DNB Bank Polska i Deloitte Business Consulting opracowały dokument "Kierunki 2014 – rynek motoryzacyjny". Omówiono w nim perspektywy sprzedaży pojazdów z napędem hybrydowym i elektrycznym.
Raport podkreśla, że dziesięciu głównych producentów samochodów wytwarza ponad 77 proc. łącznej światowej produkcji aut. Rozwój rynku w Chinach i Indiach wymusi dalszą konsolidację i jest możliwe, że do 2020 r. pozostanie tylko 5–6 grup producenckich.
Powiększać się będzie regionalne rozwarstwienie klientów: na rynkach wschodzących wzrośnie popyt na auta wyższych klas kosztem aut najtańszych; z kolei na rynkach rozwiniętych będzie rósł popyt na auta zaawansowane technologicznie (skomputeryzowane, zintegrowane ze smartfonem). Na zmiany w preferencjach będą też silnie wpływać nowe pokolenia klientów, o często innych niż dzisiaj oczekiwaniach wobec samochodów, rodzaju ich napędu czy wyposażenia.
Jednym z dostrzegalnych już obecnie trendów jest pojawienie się aut elektrycznych. Szacunki Deloitte wskazują, że do 2020 r. "zielone auta" stanowić będą około 1/3 sprzedaży na rynkach rozwiniętych i około 1/5 sprzedaży w miastach krajów rozwijających się. Obecnie hybrydy i pojazdy elektryczne stanowią ułamek procenta sprzedaży (w Niemczech w 2009 r. na 49,6 mln sprzedanych aut hybryd było nieco ponad 22 tys., a samochodów elektrycznych tylko 1,5 tys.). Największą barierą pozostaje koszt, zasięg, brak infrastruktury i zachęt regulacyjnych (korzystanie w centrach miast) oraz bodźców podatkowych. Jednak pojawianie się nowych, coraz efektywniejszych modeli aut elektrycznych oraz zachęty podatkowe będą w nadchodzących latach silnym bodźcem do ich zakupów w krajach Europy Zachodniej i USA. Początek tego trendu można już teraz obserwować w Norwegii.
Produkcja samochodów z alternatywnymi wobec elektrycznego (i spalinowego) źródłami napędu również ma wysoką dynamikę, a sprzedaż aut hybrydowych, na biopaliwa czy gaz znacząco przewyższa wyniki osiągane na rynku aut elektrycznych. Istnieje tu jednak lokalna specyfika: przykładowo, floty samochodów ciężarowych w USA przestawiają się na korzystanie z gazu łupkowego, a samochodów pasażerskich i ciężarowych w Brazylii na biopaliwo z trzciny cukrowej. W obu przypadkach powodem jest różnica w cenie w porównaniu z paliwami ropopochodnymi.
Produkcja samochodów na rynki rozwijające się będzie z kolei nadal zdominowana przez auta spalinowe, co spowodowane jest niższą ceną paliwa niż w krajach rozwiniętych (gdzie podatki stanowią połowę ceny), słabszych wymogów regulacyjnych, rosnącej efektywności silników spalinowych oraz spadających cen ropy i gazu.
0 komentarzy dodaj komentarz