strona główna Wydarzenia Relacja z targów
2024-09-30, ostatnia aktualizacja 2024-09-30 07:34

Automechanika Frankfurt 2024

Relacja z targów

Stoisko firmy Hella, która w tym roku obchodzi swoje 125. urodziny

Fot. Marcin Bieńkowski

Stoisko firmy Hella, która w tym roku obchodzi swoje 125. urodziny

Tegoroczne targi Automechanika Frankfurt 2024 odbywały się pod hasłem Driving Transformation, co przetłumaczyć można jako „napędzamy transformacje”. Były to z pewnością bardzo udane targi, podczas których na powierzchni 320 000 metrów kwadratowych i 26 poziomach hal wystawienniczych pokazało się 4200 firm z 80 krajów - w tym na łącznej powierzchni ok. 6000 m kw. obecnych było 187 firm z Polski.

Ponad 108 tysięcy zwiedzających ze 172 krajów świata podziwiać mogło najnowsze produkty i innowacyjne rozwiązania nie tylko związane z warsztatami, stacjami kontroli pojazdów i rynkiem aftermarketowym, ale również ze sprzedażą detaliczną akcesoriów samochodowych, detailingiem i caravaningiem. Według organizatorów, tegorocznymi trendami były: elektryfikacja, łączność pojazdów, systemy wspomagania kierowcy i cyfryzacja.

Systemy ADAS
Pokonując ogromne przestrzenie pomiędzy wystawowymi halami i stoiskami najprzeróżniejszych firm, można było zauważyć przede wszystkim dużo mniejszy nacisk położony na pojazdy elektryczne. Nie, żeby ich nie było, ale zainteresowanie technologiami elektrycznymi wyraźnie spadło, co związane jest z tym, że „elektryki” nie są już traktowane przez firmy na zasadzie rynkowej nowości. Co więcej, ich rynkowy udział jest obecnie, jakby nie patrzeć, stosunkowo mały, dlatego stanowią one dzisiaj jeszcze margines na rynku aftermarketowym, choć z pewnością będzie się to zmieniać.

Najważniejszym trendem, jaki dało się zauważyć wśród wystawców, była aparatura do kalibracji systemów ADAS (Advanced Driver Assistance Systems). Dla przypomnienia, rozwiązania te obejmują m.in. systemy utrzymywania pojazdu na pasie ruchu, automatycznego hamowania oraz ostrzegania o pojazdach w martwym polu. Aby ADAS działał prawidłowo, musi być co jakiś czas odpowiednio kalibrowany. A dlaczego we Frankfurcie było tak duże zainteresowanie systemami kalibracji ADAS? Otóż od tego roku wszystkie nowe pojazdy sprzedawane w Niemczech muszą być fabrycznie wyposażone w systemy ADAS.

Rozwiązania tego typu zaprezentowały wszystkie znaczące w tej branży firmy. Dla przykładu, firma ZF przedstawiła kompleksową ofertę systemów ADAS, przeznaczoną dla niezależnych warsztatów samochodowych. Pokazywany na targach sprzęt ADAS pozwala na precyzyjną kalibrację czujników bez konieczności zmiany tarcz kalibracyjnych. Systemy te będą dostępne w ramach nowej linii produktów ZF [pro]Diagnostics.

Częścią oferty ZF [pro]Diagnostics jest system ZF MultiScan, będący podstawowym narzędziem do dokładnej diagnostyki szerokiej gamy pojazdów, w tym samochodów osobowych, lekkich pojazdów użytkowych, ciężarówek, przyczep, naczep i autobusów. Oprogramowanie zostało podzielone na trzy pakiety - MultiScan Car, MultiScan Trailer oraz MultiScan Truck & Bus.

System ADAS firmy ZF

Regeneracja części
Regeneracją zacisków hamulcowych i turbin od lat zajmuje się firma Budweg, stanowiąca obecnie część grupy BBB Industries. Ciekawostką jest to, że zarówno BBB Industries, jak i Budweg miały własne, znajdujące się obok siebie stoiska. Na targach Automechanika pod istniejącą od 2022 roku marką Axia Automotive, BBB Industries zaprezentowało szereg regenerowanych turbin do różnych, obecnych w Europie marek samochodów - aktualnie dostępnych jest ponad 300 modeli turbin. Warto podkreślić, że podobnie jak w wypadku regenerowanych zacisków hamulcowych Budweg, turbiny dostarczane są na rynek aftermarketowy jako produkty bezkaucyjne. Fabryka zajmująca się ich regeneracją znajduje się w Polsce.

Ciekawe rozwiązanie dla warsztatów zajmujących się naprawą felg zaprezentowała firma WheelRestore. Pokazała ona ilka w pełni zautomatyzowanych stanowisk do regeneracji aluminiowych felg. Na przykład na zautomatyzowanym stanowisku do malowania felg wykorzystano przemysłowego robota, który z bardzo dużą precyzją i, co ważne, powtarzalnie, zajmuje się przywróceniem świetności zniszczonym „kołom”.

Regeneracja używanych części - ZF Reman

Regenerowane turbiny marki axia automotive należącej do grupy BBB Industries

Roboty diagnostyczne
Roboty gościły nie tylko na stanowiskach związanych z regeneracją czy malowaniem karoserii, polerowaniem nałożonej warstwy lakierniczej, jak w wypadku rozwiązania firmy Mirka, ale również stanowić będą o przyszłości diagnostyki warsztatowej. Przekonuje o tym firma Maha ze swoim robotem M.A.I.A., czyli Maha Autonomous Inspection Assistant. Jak sama nazwa wskazuje, jest to autonomiczny robot wstępnej inspekcji, związanej z przyjęciem samochodu do warsztatu. Jest on w stanie zidentyfikować pojazd oraz sprawdzić i zadokumentować stan karoserii, w tym wszelkiego typu zarysowania, co może być bardzo przydatne w wypadku wypożyczalni samochodów.

Dzięki zintegrowanym skanerom i czujnikom 3D M.A.I.A. sprawdzi zbieżność kół, przetestuje światła, przeprowadzi wstępną diagnozę czujników systemu ADAS oraz, na podstawie przesłanych do systemu diagnostycznego danych, wypozycjonuje aparaturę pomiarową, dostosowując jej położenie do pojazdu, jaki wjechał do warsztatu. Kluczową zaletą systemu jest jego modułowa konstrukcja, pozwalająca dopasować robota do potrzeb warsztatu.

Jak twierdzi producent, technologia ta powstała z myślą o kurczącym się rynku pracy i trudnościach ze znalezieniem wykfalifikowanych pracowników warsztatowych. Dzięki robotowi M.A.I.A. warsztat może przestać martwić się o to, że nie znajdzie odpowiedniej klasy fachowca, gdyż robot ten jest w stanie zautomatyzować większość czynności diagnostycznych. Pozwala on zaoszczędzić czas, zmniejszyć koszty, a dzięki automatyzacji procesów pomiarowych i inspekcyjnych oraz dokładnej kontroli może wpływać na bezpieczeństwo na drogach.

Pisząc na temat robotyzacji, trudno nie wspomnieć o robocie montażowym Denso Cobotta Pro, którego można było zobaczyć na stoisku firmy Denso. Cobot, czyli inaczej robot współpracujący z ludźmi, przystosowany został do montażu w warsztacie części, które muszą być złożone, zanim będzie je można umieścić w naprawianym samochodzie. Na Automechanice można było zagrać z cobotem w kółko i krzyżyk za pomocą części, które umieszczało się w odpowiednich przegródkach.

Całkowicie zautomatyzowany test systemu ADAS dzięki robotowi inspekcyjnemu M.A.I.A. firmy Maha

Robot montażowy Denso Cobotta Pro

Z lewej: Firma Mirka zaprezentowano robota przemysłowego szlifującego powierzchnie lakiernicze
Z prawej: Autonomiczny robot inspekcyjny M.A.I.A. firmy Maha

Interfejsy diagnostyczne Mega macs X firmy Hella

WheelRestore - zrobotyzowane malowanie felg

Oprogramowanie
Duży nacisk firmy położyły też na maksymalne unowocześnienie oprogramowania. Przykładem może być tu system diagnostyczny IDC6 firmy Texa, którego najważniejszym elementem jest wykorzystanie sztucznej inteligencji. Pomaga ona w doborze podzespołów do naprawy, można ją też wykorzystać, gdy trzeba rozwiązać problem, który pojawił się w trakcie naprawy samochodu. Oprócz tego Texa zaprezentowała nową wersję testera diagnostycznego Multuhub TXT2, interfejsu diagnostycznego Navigator Nano S2 z obsługą protokołów CAN FD i DOIP, a także zaawansowany prostownik Texa TC-160, który nie tylko ładuje akumulatory, ale także pozwala na ich regenerację i pełną diagnostykę.

Również system RepXpert firmy Schaeffler doczekał się aktualizacji. Firma ta przygotowała bowiem odświeżoną wersję swojego mobilnego oprogramowania. Dzięki niemu można szybko i łatwo znaleźć odpowiednią część do naprawy oraz wszystkie związane z nią informacje techniczne. Mechanicy mogą teraz ze swojej komórki korzystać z bezpłatnego dostępu do TecDoc i filmów instruktażowych dotyczących montażu produktów Schaeffler, a także używać skanera kodów kreskowych ułatwiającego znalezienie części. Oczywiście, przed pawilonem nie mogło zabraknąć zmodernizowanej wersji autonomicznego busika tej firmy.

Texa IDC6

Autonomiczny bus firmy Schaeffler

Oświetlenie
Trudno też było przejść obojętnie obok stoisk z systemami oświetlenia firm Osram i Philips. Pierwsza z nich zaprezentowała m.in. serię ulepszonych retrofitów LEDriving HL Easy Gen2, gdzie usprawniono i ułatwiono ich montaż i poprawiono parametry świecenia oraz długość życia. Teraz montuje się je dokładnie tak samo, jak standardowe halogeny H4/H7, gdyż mają formę klasycznej żarówki do reflektora. Dzięki temu można je zamontować w niemal każdym samochodzie, pamiętając jednak, że nie wszędzie (m.in. w Polsce) retrofity są dopuszczone odpowiednią homologacją drogową. Ciekawą nowością z tej grupy produktów jest zamiennik lampy ksenonowej LEDriving HL Easy Xen. Charakteryzuje się on dość dużym radiatorem, ale mimo to, jak reszta produktów z tej serii, jest łatwy do zamontowania w większości tego typu reflektorów.

Oprócz tego na stoisku firmy Osram nie mogło zabraknąć starterów z serii BATTERYjumpstarter, a także lamp sygnalizacyjnych, w tym wymaganych oprócz trójkąta hiszpańskimi przepisami od 2026 roku, montowanych na dachu samochodu lamp sygnalizujących awarię. Interesującą nowością były panele solarne pozwalające naładować akumulator np. w kamperze.

Również firma Philips skoncentrowała się na nowych systemach oświetlenia LED. Jej przedstawiciele chwalili się przede wszystkim odpowiednio ukształtowanymi żarówkami LED, które są w stanie samodzielnie rozmrozić lód bądź szron osadzający się na szkle reflektora. Ważną nowością były też retrofity o zwiększonym kącie rozsyłu światła wokół, co jest wymagane europejskimi przepisami homologacyjnymi. Chodzi o to, aby element święcący LED emitował podobnie światło, jak tradycyjna żarówka halogenowa. Ciekawostką były retrofity należącej do Philipsa firmy Narva, które w całości wykonane były z tworzywa sztucznego.

Z lewej: LED-owy zamiennik lampy ksenonowej Osram LEDriving HL EASY XEN
Z prawej: System chłodzenia LED Philipsa, który pozwala na rozmrożenie szyby reflektora

Gama nowych retrofitów firmy Philips

Seria nowych retrofitów firmy OSRAM

Oleje i akcesoria
Nasza redakcja odwiedziła również stoiska firm zajmujących się olejami, były to m.in. Shell i Petronas. Na stoisku Shella zobaczyć można było całą gamę nowych produktów, w tym oleje o bardzo niskiej lepkości 0W-20, przystosowane do współpracy z silnikami wykorzystywanymi w samochodach hybrydowych. Kolejnym ciekawym produktem był Shell Rimula R6 LME, czyli olej do pracy w trudnych warunkach w dieslowskich silnikach ciężarówek pokonujących dziennie ponad 1000 km. Z kolei malezyjski Petronas postawił na oleje do napędów elektrycznych Iona Integra Plus o dużej lepkości 75W-70. Warto też wspomnieć o budżetowej serii olejów Petronas Syntium X, która została pomyślana jako tańsza propozycja dla standardowych olejów silnikowych, po którą chętnie sięgną właściciele starszych pojazdów.

Olej do hybryd o bardzo niskiej lepkości 0W-20 firmy Shell

Jeśli chodzi o dystrybucję olejów, to warte odnotowania jest rozwiązanie firmy Kennol, która zaprezentowała dość specyficzny dla rynku francuskiego sposób, gdzie właściciele pojazdów kupują do swojego samochodu samodzielnie oleje na litry nalewane do własnej bańki. Rozwiązanie to jest specjalnie oczujnikowanym, rozpoznającym numer rejestracyjny i typ samochodu olejomatem, który na podstawie informacji funkcjonujących we francuskiej bazie numerów rejestracyjnych proponuje właścicielowi pojazdu zakup odpowiedniego do jego pojazdu oleju w odpowiedniej ilości.

Skoro jesteśmy przy gadżetach to prawdziwym hitem na stoiskach z akcesoriami były tekstylne łańcuchy, nazywane tez z angielska śnieżnymi skarpetkami - snowsocks. W tej kategorii nie zawiedli polscy producenci, w tym firma Amio, mająca w swej bogatej ofercie różnorodnych akcesoriów całą linię śnieżnych łańcuchów, które można było dobrać bez problemu do każdego rozmiaru opony samochodu.

Drugim trendem akcesoryjnym był caravaning. Pojawiło się sporo rozwiązań pozwalających na podróżowanie np. po całej Europie własnym samochodem osobowym. Były tu wystawiane różnego rodzaju mocowania do rowerów, kufry dachowe oraz namioty dachowe montowane na dachu własnego samochodu. Te ostatnie cieszyły się wyjątkowym zainteresowaniem zwiedzających.

Pełna rozmiarówka tekstylnych łańcuchów śnieżnych polskiej firmy Amio

Polskie akcenty
Oczywiście, nie można zapomnieć o polskich akcentach. Warto tu wspomnieć o firmie AS, która oprócz alternatorów i starterów, zarówno regenerowanych, jak i nowych, zaprezentowała czujnik mierzący stężenie NOx - AS NOX9030. Dużym stoiskiem mógł się pochwalić Auto-Partner, jeden z większych dystrybutorów komponentów motoryzacyjnych w naszej części Europy. Polska Grupa Motoryzacyjna zaś przygotowała wspólną targową ekspozycję, obejmującą takie firmy, jak: Bormech, Dexwal, FA Krosno, Gumat, Nanoclean, Sentech i WSK Poznań.

Zajrzeliśmy też na stoisko firmy SKV, polskiego dystrybutora części i komponentów, posiadającego blisko 30 tys. referencji w 100 różnych grupach asortymentowych. Firma może poszczycić się tym, że jej oferta dostępna jest w katalogu TecDoc. Na targach obecny był też czołowy polski producent filtrów - PZL Filters, który zaprezentował na swoim stoisku różne rodzaje filtrów produkowanych w Sędziszowie, w tym filtry wykorzystywane przez sektor zbrojeniowy.

Interesującą ofertę zaprezentowała firma Unimetal - mobilne stanowisko do testowania zawieszenia i układu hamulcowego. Stanowiska tego typu cieszą się coraz większym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród wojskowych z całej Europy, którzy potrzebują serwisować swój sprzęt w warunkach poligonowo-bojowych, co ma, oczywiście, związek z wojną na Ukrainie. Szkoda, że tego typu rozwiązań nie mogą stosować stacje diagnostyczne, ze względu na obowiązujące przepisy.

Czujnik mierzący stężenie tlenków azotu AS NOX9030

Filtry firmy PZL Filters z Sędziszowa

Stoisko firmy Auto-Partner

Mobilne stanowisko diagnostyczne do testowania hamulców i zawieszenia firmy Unimetal

Stoisko grupy PGM

Na targowych stoiskach
Trudno w tak krótkim materiale zawrzeć choćby fragment tego, co mieliśmy okazję zobaczyć na targowych stoiskach frankfurckiej Automechaniki 2024. Nie byliśmy też w stanie fizycznie dotrzeć do wszystkich wystawców i choć przez chwilę porozmawiać. Dlatego na koniec skupimy się na krótkim przeglądzie nieomówionych wcześniej, a wartych choćby odnotowania jednym zdaniem produktów i prezentujących je firm.

Firma Brembo, producent m.in. zacisków, tarcz i klocków hamulcowych, na swojej konferencji prasowej zaprezentowała gamę produktów Brembo Beyond Greenance zgodnych z normą Euro 7. Oferują one dobre parametry hamowania przy jednoczesnym ograniczeniu emisji pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 z układu hamulcowego. Na ekologicznych rozwiązaniach skupiła się również firma Continetal. Na targach swoją premierę miała linia produktów ATE New Original, gdzie wchodzące w jej skład produkty zgodne są z normą Euro 7. Firma pochwaliła się także płynem hamulcowym DOT 4, ATE SecuBrake i jego warsztatowymi dystrybutorami.

Bosch na swoim targowym stoisku zaprezentował, jak zawsze, mnóstwo produktów. Jego uwaga skupiła się jednak głównie na samochodach elektrycznych. Najciekawszym produktem był zestaw do naprawy uszkodzonych baterii trakcyjnych w samochodach elektrycznych. Obecnie w ten sposób naprawić można uszkodzone pojedyncze ogniwa w samochodach hybrydowych - Toyota Prius III, Toyota Yaris Hybrid i Lexus CT200h Hybrid. Zestaw oczekuje na certyfikat do innych modeli aut, w tym pojazdów całkowicie elektrycznych.

Targowe stoisko firmy Nissens było współdzielone z firmami AVA i Highway Automotive, co miało uzasadnienie dlatego, że oferta tych marek uzupełnia wyroby Nissensa o produkty systemów chłodzenia do samochodów ciężarowych, kompresorów, pomp ciepła i zaworów EGR, które odpowiadają za zmniejszenie emisji szkodliwych gazów do spalin silnikowych. Z nowości Nissens zaprezentował szereg modeli turbin do różnego rodzaju samochodów, zarówno ciężarowych, jak i osobowych.

Moduły baterii trakcyjnej, które można wymieniać za pomocą zestawu naprawczego firmy Bosch

System ładowania pojazdów elektrycznych i system diagnostyczny (z miniaturowym interfejsem) mega macs S 20 Hella Gutmann

Warto też wspomnieć o 125. urodzinach firmy Hella. Ciekawą nowością prezentowaną na stoisku firmy był interfejs diagnostyczny Mega Macs S 20, z którego można korzystać na dowolnym urządzeniu bazującym na systemie Android w wersji 10. lub wyższej. Wystarczy zainstalować na smartfonie oprogramowanie i połączyć się z interfejsem diagnostycznym za pośrednictwem złącza USB-C lub Bluetooth.

 



Wasi dostawcy

Podobne

Polecane


ver. 2023#2