Fot. Autonaprawa

Automechanika 2012

Organizowane w dniach od 11 do 16 września we Frankfurcie nad Menem targi Automechanika 2012, poświęcone jak zwykle technice motoryzacyjnego zaplecza, zgromadziły rekordową (ponad 4,7 tysiąca) liczbę wystawców ze wszystkich kontynentów z wyjątkiem Antarktydy. Rosnący udział (ponad 120 stoisk) w tej imprezie odnotowują też firmy polskie. Dziesięć ogromnych frankfurckich pawilonów wystawowych wypełniły szczelnie ekspozycje przygotowane przez producentów motoryzacyjnych części zamiennych oraz wyposażenia warsztatów, stacji paliw i myjni usługowych. Większa niż dwa lata temu była też powierzchnia stoisk plenerowych.

Nim przyjdzie czas na dokładniejsze analizy i podsumowania prezentujemy na gorąco pierwsze wrażenia z tego najważniejszego i największego na świecie spotkania branżowych profesjonalistów.

Codziennie już o godzinie dziewiątej targowi goście zjawiali się tłumnie przed wszystkimi wejściowymi bramami. Żaden z nich nie dał rady obejrzeć wszystkiego, każdy musiał dokonać wyboru zależnego nie tylko od indywidualnych preferencji, lecz także od rozmaitych czynników dodatkowych

Kompleks stoisk firmy Bosch to osobny świat różnych dziedzin motoryzacyjnej techniki.
Kto wkroczył do niego, zostawał już na długo

Automechanika jest także wydarzeniem medialnym, więc liczne firmy organizowały starannie przygotowane konferencje prasowe. Koncern ZF Friedrichshafen zwrócił przy tym uwagę
na wielkie liczby charakteryzujące jego techniczny i produkcyjny dorobek

Grupa Schaeffler przygotowała (nie tylko dla dziennikarzy) atrakcyjne wizualizacje swego
wkładu w rozwój współczesnej techniki motoryzacyjnej

Koncern Delphi wykorzystał w tym samym celu multimedialne środki przekazu
i krótkie prezentacje na żywo w wykonaniu swych czołowych ekspertów

Podobną metodę medialnej popularyzacji najnowszych osiągnięć marki Varta
zastosowano podczas konferencji na stoisku firmy Johnson Controls

Na wielu stoiskach uwagę telewizyjnych i fotoreporterskich kamer przyciągały rozmaite dekoracyjne elementy, lecz profesjonalną targową publiczność bardziej interesowało sedno ekspozycji,
czyli na przykład chłodnice u Nissensa

Bezpośrednie kontakty motoryzacyjnych profesjonalistów są zwykle bardzo rzeczowe i dzięki temu łatwo dają się nawiązywać ponad wszelkimi podziałami. Na tej samej zasadzie produkty rdzennie szwedzkiej
firmy cieszą uznaniem w hinduskich warsztatach

Czy tak wyraźne podkreślanie kraju pochodzenia technicznych wyrobów korzystnie wpływa na ich globalną promocję? Jak widać Chińczycy i Australijczycy są przekonani, że tak, lecz w innych stronach świata firmy pracują na swą rynkową opinię raczej indywidualnie

Ogromną większość obecnych w Frankfurcie wystawców stanowiły przedsiębiorstwa w rzeczywistości międzynarodowe. Na stoisku firmy Corteco rolę jednego z gospodarzy pełnił wrocławianin Wojciech Głowaty. Polaków występujących "w barwach" różnych zagranicznych korporacji można było na Automechanice spotkać bardzo wielu

Polskie firmy

Nie epatowały zwiedzających swą polskością, ani też nie starały się jej przed nimi ukrywać. I słusznie. Na światowym rynku liczy się jakość i cena łatwo rozpoznawalnych produktów, a nie ich rzekome pokrewieństwo z Chopinem lub Kopernikiem. Ich nazwy też nie muszą budzić patriotycznych skojarzeń, powinny natomiast być łatwe do zapamiętania i wymówienia dla klientów z dowolnego kraju. Każdy korzystny kontrakt eksportowy służy przecież Polsce i to całkiem realnie, bez nazbyt wielkich słów.

Tweet

Redakcja Miesięcznika Branżowego Autonaprawa