Pracownicy specjalizującej się w sprzedaży felg i ogumienia firmy Motoricus.com radzą jak kontrolować stan opon. Ich wpływu na bezpieczeństwo jazdy nie sposób przecenić, a wszelkie zaniedbania eksploatacyjne i serwisowe grożą poważnymi konsekwencjami.
Kierowcy najczęściej ograniczają się do kontroli głębokości bieżnika i podejmują decyzję o wymianie gumy dopiero wtedy, gdy bieżnik stanie się płytszy niż minimalne, wymagane przepisami 1,6 milimetra. Tymczasem eksperci z branży oponiarskiej zgodnie twierdzą, że parametry opon ulegają znacznemu pogorszeniu przy głębokości bieżnika mniejszej niż 4 milimetry.
Oceniając stan ogumienia nie wolno jednak ograniczać się do mierzenia głębokości bieżnika. Każde uszkodzenie mechaniczne opony skutkuje nieodwracalnymi zmianami w jej konstrukcji i zmienia właściwości jezdne. Przykładowo, naprawa opon charakteryzujących się wysokimi indeksami prędkości, a ulegającymi przebiciu gwoździem powinna być traktowana wyłącznie jako doraźne rozwiązanie problemu z gumą. Po przebiciu i naprawie rośnie ryzyko pęknięcia kordu opony i deformacji bieżnika.
Uszkodzenia boku opony (guzy, wybulenia), będące skutkiem przecięcia kordu po wjechaniu na wystającą przeszkodę lub w dziurę na szosie praktycznie dyskwalifikują oponę – nie nadaje się ona do dalszej eksploatacji. Czasami takie uszkodzenia trudno zauważyć, ponieważ mogą się one pojawić na wewnętrznej stronie gumy. Właśnie dlatego ważne jest regularne sprawdzanie ogumienia oraz wyważanie kół (nie rzadziej niż po przejechaniu każdych 10 tysięcy kilometrów).
Kontrolę ogumienia najlepiej zlecić fachowcom z serwisu. Zawodowi mechanicy odnajdą usterki łatwiej niż zwykły użytkownik. Jednak personel warsztatów popełnia też błędy, wynikające zwykle z niedostatecznej wiedzy oraz braku odpowiednich narzędzi serwisowych. Jednym z poważniejszych uchybień jest dopuszczanie do eksploatacji opony uszkodzonej na skutek jazdy po utracie ciśnienia. Tymczasem korzystanie z niedopompowanej gumy powoduje rozwarstwienia, odkształcenia i pęknięcia.
Częstym efektem braku doświadczenia oraz dysponowania zbyt ubogim parkiem maszynowym jest uszkodzenie stopki opony. Element ten odpowiada za prawidłowe osadzenie opony w feldze, zapewnienie optymalnej pracy i szczelności, a każda jego usterka wyklucza bezpieczne korzystanie z ogumienia. Także obsługa zintegrowanych systemów kół (felga, opona i kontroler ciśnienia), umożliwiających kontynuację jazdy po spadku ciśnienia, wymaga stosowania specjalistycznych narzędzi. W przypadku ich braku dochodzi do uszkodzenia elementów systemu, a to z kolei prowadzi do nagłej utraty ciśnienia w oponie.
Nieraz zdarza się, że mechanicy bagatelizują zawory opon. Te elementy są jednak poddawane dużym obciążeniom, a ich ewentualne uszkodzenia wywołują utratę ciśnienia i występowanie nagłych, niebezpiecznych zachowań samochodu.
Serwisanci często lekceważą stan felg oraz używają niewłaściwych zestawów montażowych. Felgi są tymczasem ważnym elementem konstrukcyjnym koła i ich stan wpływa na kondycję opon.
Niebagatelne znaczenie ma też wybór marki opon. Producenci samochodów kierują się parametrami technicznymi i dobierają ogumienie do auta tak, aby gumy współgrały z pojazdem i były w stanie spełniać zadania wyznaczone przez konstruktorów. Dotyczy to przeniesienia napędu, przyspieszania i hamowania, utrzymywania poziomu hałasu w dopuszczalnych granicach i osiągania wymaganej żywotności.
Używanie zamienników, które nie są zalecane przez producenta pojazdu, prowadzi często do pogorszenia własności jezdnych. Skutkiem zamontowania nieodpowiednich opon jest dostarczanie fałszywych informacji do systemów bezpieczeństwa takich jak kontrola trakcji lub ABS. Monitorują one wciąż zachowanie koła i przekazują dane do komputera, który uruchamia określone procedury zapewniające bezpieczną jazdę. Zlekceważenie odpowiedniego rozmiaru i rodzaju ogumienia ogranicza skuteczność systemów kontroli trakcji i w sytuacjach awaryjnych może mieć fatalne skutki.
0 komentarzy dodaj komentarz