Walka z korozją nie jest ani łatwa ani tania – profesjonalne zabezpieczenie samochodu trwa nawet do trzech dni oraz kosztuje powyżej 1000 zł. Czy warto? Zdecydowanie tak, ponieważ chroni to przed utratą wartości pojazdu.
Chęć osiągnięcia większego zysku przy jednoczesnym ograniczeniu podwyżek cen powoduje, że producenci samochodów oszczędzają na jakości materiałów. Blachy oraz powłoki malarsko-lakiernicze są coraz cieńsze, więc korozja ma łatwiejszy do nich dostęp i sieje dużo większe zniszczenia. Już w samochodach 3-letnich można zaobserwować rozwój jej ognisk. W takim przypadku należy reagować natychmiast.
Aktywna powłoka antykorozyjna firmy Würth (art. nr 0893110) |
Dobre zabezpieczenie tylko u profesjonalistów
Zabezpieczenie antykorozyjne nowego czy już paroletniego samochodu może nam zaoszczędzić wielu kosztownych napraw blacharsko-lakierniczych oraz (w ich wyniku) znacznego spadku wartości i atrakcyjności samochodu, co ma istotne znaczenie podczas jego odsprzedaży. Prawidłowego zabezpieczenia nie da się jednak wykonać w warunkach garażowych. Wymagane jest do tego odpowiednie miejsce, narzędzia, wiedza, czas oraz preparaty chemiczne o wysokiej jakości.
Stosunkowo długi czas wykonywania zabezpieczeń w profesjonalnych warsztatach jest związany z ilością niezbędnej pracy oraz z przerwami technologicznymi, jakie muszą być zastosowane pomiędzy poszczególnymi etapami naprawy. Dlatego odradzamy wybór firm, które wykonują zabezpieczenie całego samochodu w przeciągu paru godzin.
Warto również zwrócić uwagę na produkty wykorzystywane w celu zabezpieczenia pojazdu przed korozją. Na rynku jest wielu producentów, którzy proponują preparaty do ochrony podwozi i progów za podejrzanie niską cenę. Być może zabezpieczają one przed mechanicznym uszkodzeniem powłok malarsko-lakierniczych, lecz nie zapobiegają korozji, co jest związane z brakiem tzw. inhibitorów korozji w ich składzie.
Jak uzyskać pożądany efekt?
Prawidłowe zabezpieczenie antykorozyjne zostanie tu opisane krok po kroku. Na początku należy samochód dokładnie umyć, wysuszyć (najlepiej w komorze do wygrzewania), zdemontować wszystkie osłony oraz układ wydechowy, zabezpieczyć hamulce i przewody. Następnie mechanicznie i chemicznie oczyszcza się blachę z korozji. W miejscach, gdzie dostęp jest utrudniony, można zastosować tzw. konwerter rdzy, czyli np. aktywną powłokę antykorozyjną firmy Würth (art. nr 0893110). Ważne jest, aby powłokę pomalować po 2 godzinach i przed upływem 48 h od momentu jej aplikacji. W innym wypadku preparat nie spełni swojego zadania. Takiej powłoki nie można jednak malować preparatami zawierającymi cynk.
Odporny na wysokie temperatury preparat Alu Spray (np. art. Würth nr 0893105)
Specjalistyczny lakier żaroodporny (art. Würth nr 0893359005) |
Następnym krokiem jest zabezpieczenie blach i wszystkich elementów podwozia gruntem antykorozyjnym lub np. wielofunkcyjnym lakierem w sprayu Quattro. W tym momencie elementy podwozia są gotowe do pokrycia preparatem, popularnie zwanym "barankiem". Podczas natryskiwania preparatu należy uważać, by nie zatkać odpływów wody z profili zamkniętych, gdyż może to sprzyjać korozji w przestrzeniach pozbawionych możliwości odprowadzenia wilgoci.
Firma Würth w swojej ofercie posiada preparaty wodorozcieńczalne na bazie wosków, kauczuku, jak również na bazie bitumu. Rodzaj zastosowanego zabezpieczenia zależy od typu samochodu, z jakim mamy do czynienia, wyposażenia warsztatu w odpowiednie narzędzia do nakładania powłok, jak również od doświadczenia i preferencji firmy wykonującej usługę. Można się spierać, które rozwiązanie jest najlepsze, natomiast każda z propozycji ma swoje wady i zalety.
Układ wydechowy również można zabezpieczyć. Nie należy tego jednak robić przy użyciu "baranka", co mogłoby doprowadzić do pożaru. W tym celu stosujemy odporny na wysokie temperatury preparat o nazwie Alu Spray, np. art. nr 0893105 lub specjalistyczny lakier żaroodporny, art. nr 0893359005.
Ochrona wyższych partii nadwozi
Po złożeniu elementów podwozia możemy przystąpić do dalszych prac. W samochodowych drzwiach, masce i klapie bagażnika są otwory technologiczne do wprowadzenia preparatów antykorozyjnych do tzw. profili zamkniętych. Bardzo często zbiera się tam woda powstała w wyniku kondensacji pary, prowadząca bezpośrednio do rozwoju korozji. Ponieważ nie ma możliwości wyczyszczenia rdzy we wnętrzach profili zamkniętych, już od nowości trzeba dbać, aby przez regularne powtarzanie zabezpieczenia odpowiednim preparatem uniemożliwić jej rozwój.
Przy kupnie nowego samochodu warto negocjować, aby w cenie zakupu diler dodatkowo wykonał takie zabezpieczenie przed wydaniem samochodu. W tym przypadku profesjonaliści polecają użycie wosku do długotrwałego zabezpieczania profili zamkniętych. Takie preparaty dostępne są w opakowaniach 500 ml spray lub w puszkach o pojemności 1 l, które są przeznaczone do zastosowania ze specjalnym pistoletem do aplikacji wosków, art. 0892082500 i 0892082.
Ponieważ wosk firmy Würth jest bezbarwny, nawet przy niewielkiej wypływce pozostaje niewidoczny. Dzięki temu nie ma trudnych do usunięcia, mało estetycznych plam, jak ma to miejsce w przypadku produktów zabarwionych na żółto.
Zima sprzyja korozji. Szkodliwie działa na stalowe blachy deszcz, błoto, śnieg. Gdy temperatura spada poniżej zera, na jezdniach rozsypywana jest sól. Oznacza to idealne warunki do rozwoju korozji w elementach podwozi. Na szczęście, nawet wtedy jeszcze nie jest za późno, żeby zabezpieczyć samochód przed przykrymi konsekwencjami okresu zimowego.
Preparaty woskowe 500 ml spray lub puszka 1 l (art. 0892082500 i 0892082)
2017-12-26 14:22
rdza
Dawid
Najlepiej to nie dopuszczać do jej pojawienia się, taka prawda, ale nie każdemu się chce tak o auto regularnie dbać, ja sam auto myję, robie woskowanie i nie wyobrażam sobie oddawania go na automatyczną myjnię, a w chemiczna-hurtownia sporą kolekcję kosmetyków samochodowych sobie zbudowałem i sporo mam też z tego frajdy i relaksu
2019-01-13 12:59
k2 biały smar z ptfe
witkacy33
mi z rdzą pomaga biały smar od K2 bit.ly/3841_K2BiałySmar
2 komentarzy dodaj komentarz