Polski przekład tej książki ma znacznie większe zadanie do spełnienia, niż angielski oryginał. Tam motocyklowe hobby i związany z nim biznes mają bardzo długą tradycję, u nas dopiero się rodzą.
Mieliśmy, co prawda, kilkadziesiąt lat temu okres dominacji mechanicznych jednośladów na naszych drogach, ale popularne wówczas pojazdy i technologie ich napraw niewiele ze współczesnymi mają wspólnego. Wtedy chodziło o tanią alternatywę dla niedostępnych samochodów, teraz – o dość ekskluzywną formę rekreacji.
W czasach tamtej pierwszej motocyklowej koniunktury we wszystkich polskich miasteczkach powstały małe, prymitywne warsztaty naprawcze, lecz poznikały u progu lat osiemdziesiątych, gdy masowi użytkownicy „wuesek” i „eshaelek” zaczęli przesiadać się na maluchy. Obecnie ich rolę pełnią z jednej strony autoryzowane serwisy renomowanych marek, a z drugiej na pół amatorskie kluby użytkowników pojazdów z pozostałych wytwórni oficjalnie u nas nie reprezentowanych, działające na zasadzie: zrób to sam albo zleć usługę bardziej zaawansowanemu koledze.
Keith Weikhhil adresował swój poradnik właśnie dla takich motocyklowych mechaników amatorów, których wciąż nie brakuje także w krajach o znacznie bardziej rozwiniętym rynku usługowym. Dlatego nie napisał w nim wszystkiego, co wie o motocyklach (a jest w tej dziedzinie specjalistą wybitnym), lecz wiedział dokładnie, co pisze i dla kogo. W Polsce ta praca powinna mieć jednak znacznie szerszy krąg odbiorców, gdyż niezależnie od zamierzeń autora zawiera niemal gotowy biznesplan dla… niezależnych warsztatów samochodowych zainteresowanych rozszerzeniem swej usługowej oferty. Zamiłowanie do jazdy motocyklem nie musi bowiem łączyć się z talentami do majsterkowania, ani tym bardziej z zasobnością portfela pozwalającą na stałe korzystanie ze specjalistycznych serwisów. Popyt na tanie, profesjonalne usługi będzie więc coraz większy.
Podstawowe zasady napraw i obsługi są w przypadku samochodów i motocykli niemal identyczne. Każdy mechanik, a zwłaszcza mechatronik samochodowy, z motocyklem lub skuterem poradzi sobie bez trudu, jeśli tylko się dowie, co kryją w swych obudowach jego podzespoły i z jakimi narzędziami trzeba do nich podchodzić. To wszystko jest w książce „Motocykle” opisane bardzo szczegółowo i nowocześnie, aż po sposoby prowadzenia obsługowo- naprawczej dokumentacji serwisowanych pojazdów.
Cennym walorem tej publikacji są bardzo dobre ilustracje techniczne, odwołujące się do konkretnych przykładów współczesnych rozwiązań konstrukcyjnych i technologicznych.
Keith Weighill „Motocykle. Poradnik obsługi i naprawy”
Wydawnictwa Komunikacji i Łączności
Wydanie I, Warszawa 2009
0 komentarzy dodaj komentarz