Replika samochodu K.I.T.T.

Fot. Bosch

W latach osiemdziesiątych w Hollywood powstał serial akcji "Nieustraszony" ("Knight Rider"). Pojawił się w nim Pontiac Firebird Trans Am noszący nazwę K.I.T.T. Był to zautomatyzowany samochód, który komunikował się z kierowcą za pomocą głosu.

Prawie 30 lat po zakończenia emisji serialu zautomatyzowana jazda nie jest już fikcją. Podczas odbywających się w dniach 6–9 stycznia targach elektroniki użytkowej CES w Las Vegas firma Bosch zaprezentowała swoje technologie "Vehicle Intelligence Marketplace" zastosowane w replice samochodu K.I.T.T.

Od 2011 roku Bosch prowadzi prace nad zautomatyzowaną jazdą w ośrodkach w Palo Alto (USA) oraz w Abstatt (Niemcy). Obydwa zespoły korzystają z doświadczenia ponad 5000 inżynierów Boscha zajmujących się układami wspomagania jazdy.

Podstawą systemów automatyzacji są czujniki radarowe, wideo oraz ultradźwiękowe, które Bosch od lat produkuje w milionach egzemplarzy. Służą one za oczy i uszy, dzięki którym samochody mogą analizować otoczenie. Przy prędkości dochodzącej do 60 km/h pojazd samoczynnie hamuje przy dużym zagęszczeniu ruchu, samodzielnie przyspiesza i utrzymuje się na właściwym pasie.

Przejmowanie coraz większej liczby zadań przez samochód stawia szczególne wymagania przed układem hamulcowym i kierowniczym. Aby zapewnić odpowiedni poziom bezpieczeństwa w razie awarii któregoś z nich potrzebny jest system rezerwowy. W przypadku układu hamowania odpowiedni system istnieje już obecnie. Opracowany przez Boscha układ wspomagania siły hamowania iBooster oraz układ ESP mogą niezależnie od siebie wyhamować samochód bez interwencji kierowcy.

Układ wspomagania siły hamowania może wytwarzać ciśnienie hamowania samoczynnie i trzy razy szybciej niż układ ESP. Równocześnie układ iBooster radzi sobie z łagodnym hamowaniem aż do całkowitego zatrzymania pojazdu. Jego praca jest przy tym niemal bezszelestna.

Układ iBooster jest kluczowym elementem w samochodach hybrydowych i elektrycznych. W połączeniu ze specjalnie zaprojektowaną wersją ESP umożliwia on niemal całkowity odzysk energii hamowania i przekształcenie jej w energię elektryczną, co zwiększa zasięg jazdy przy korzystaniu z napędu elektrycznego.