Zrzeszenia firm i usługodawców działających w branży motoryzacyjnej są w zasadzie zadowolone z "Pakietu przydatności do ruchu drogowego" zaprezentowanego przez Komisję Europejską 13 lipca 2012 roku. Jego zapisy mają zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, poprawić skuteczność ochrony środowiska i sprzyjać zdrowej konkurencji. Całość składa się z trzech dokumentów, których celem jest uaktualnienie obowiązujących wymogów dotyczących okresowych badań technicznych, kontroli drogowych stanu technicznego pojazdów użytkowych oraz procedur rejestracji pojazdów.
Niezależni dostawcy i usługodawcy podkreślają jednak konieczność wprowadzenia kilku zmian, dzięki którym proponowane przepisy będą skuteczniejsze i zgodne z zasadami zdrowej konkurencji. 19 marca 2013 roku w tej właśnie sprawie w Parlamencie Europejskim zorganizowano spotkanie pod przewodnictwem brytyjskiego eurodeputowanego Phila Benniona. W spotkaniu udział wzięły trzy organizacje: EGEA (Europejskie Stowarzyszenie Wyposażenia Warsztatów), CECRA (Europejska Rada Dealerów) oraz FIGIEFA (Europejskie Stowarzyszenie Niezależnych Dystrybutorów Części Motoryzacyjnych). Wskazali oni konsekwencje niesione przez "Pakiet przydatności do ruchu drogowego" dla niezależnego sektora motoryzacyjnego.
Głównym problemem jest niedostosowanie przepisów do postępu w motoryzacji. Metody badań oraz sprzęt zalecane i stosowane na mocy obecnie obowiązujących przepisów nie są wystarczające, a FIGIEFA i EGEA postulują wprowadzenie unowocześnionych badań okresowych. Zgodnie z propozycją KE do badania poziomu emisji spalin stosuje się wyłącznie systemy OBD, co nie jest do końca rzetelną metodą. Nadal istnieje konieczność przeprowadzania badań układów wydechowych jako badań standardowych. Również badanie stężenia szkodliwych nanocząstek oraz cząstek NOx emitowanych przez pojazdy wyposażone w nowoczesne silniki spalinowe powinno być stałym elementem przeglądów okresowych. Wymóg ten nie został zawarty w obecnej propozycji Komisji. Niezależne zrzeszenia postulują również utrzymanie proponowanego przez KE badania zawieszenia pojazdów, jednak w oparciu o nową, uniwersalną metodę badawczą.
Kolejną sprawą jest różnorodność procedur przeprowadzania badań technicznych na terenie Unii Europejskiej. UE powinna zapewnić możliwość przeprowadzania takich przeglądów wszystkim warsztatom: autoryzowanym i niezależnym. Kraje członkowskie powinny zaś mieć możliwość samodzielnego decydowania o wprowadzeniu dodatkowych wymogów dla diagnostów.
Środowisko niezależne martwi proponowana przez KE definicja "badania przydatności do ruchu drogowego", gdyż pozostawia wiele miejsca na interpretację. Przede wszystkim odnosi się ona do części i wyposażenia, które muszą być zgodne z wymogami w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska obowiązującymi w momencie dokonania homologacji. Może to oznaczać konieczność badania poszczególnych części i elementów wyposażenia, a nie sprawdzenia funkcjonalności układów pojazdu. Wprowadzenie homologacji jako punktu odniesienia może też doprowadzić do oparcia kryteriów badań na właściwościach pojazdu w momencie homologacji i uzależniania wyniku badania od rodzaju zamontowanych części. Miałoby to negatywny wpływ na cały rynek niezależny i konsumentów.
Na spotkaniu podkreślono również konieczność precyzyjnego rozróżnienia pomiędzy badaniem do celów testowych, a badaniem części i układów pojazdu. Oprócz tego za istotne uznano właściwe zdefiniowanie kwestii dostępu producentów wyposażenia warsztatów do informacji technicznej potrzebnej do przeprowadzania badań.
Komisja Europejska FIGIEFA Konkurencja Prawo Unia Europejska EGEA CECRA wolny rynek Pakiet przydatności do ruchu drogowego
0 komentarzy dodaj komentarz