Wyjaśniamy od razu, że mowa o systemie SAfe Road TRains for the Environment, a nie o słynnym francuskim pisarzu. Celem projektu jest zwiększenie płynności ruchu i bezpieczeństwa oraz zmniejszenie zużycia paliwa i emisji szkodliwych związków do atmosfery.
Projekt jest wspólnym przedsięwzięciem kilku firm i jest finansowany przez Komisję Europejską. Jego idea polega na tworzeniu na autostradach konwojów (Road Trains), składających się z kilku samochodów. Kierowcy, którzy będą chcieli do takiego zespołu pojazdów dołączyć, wpiszą cel podróży w nawigację, która następnie pokieruje ich do znajdującej się w najbliższej okolicy grupy. Kiedy ich samochód znajdzie się już na końcu kolejki, system SARTRE przejmie kontrolę nad samochodem i będzie utrzymywać odpowiednią prędkość oraz odległość od innych aut w konwoju. Kierowca odzyska ją, kiedy zdecyduje, że nadszedł czas na odłączenie się od grupy.
Pomysłodawcy uważają, że w jednym takim "drogowym pociągu" powinno jechać od 6 do 8 aut oraz, że najlepiej by na czele znajdował się pojazd prowadzony przez zawodowego kierowcę. Po kilku latach wytężonych prac, SARTRE wkracza wreszcie w kolejną fazę.
W ramach rozwoju projektu, firma Volvo przeprowadziła pierwsze udane testy automatycznie sterowanych samochodów. Auto w kolumnie, dzięki czujnikom i laserom, do prędkości 85 km/h potrafi jechać automatycznie – samo przyspieszać, zwalniać oraz skręcać. Kierowca w tym czasie może czytać książkę lub oglądać film. Pierwsze testy tych aut zostały przeprowadzone na autostradach w Hiszpanii.
Film przedstawiający jazdę testową SARTRE:
0 komentarzy dodaj komentarz