Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) chce rozprawić się z twierdzeniem, że pasażerowie podróżujący na tylnym siedzeniu nie muszą zapinać pasów bezpieczeństwa. Według badań przeprowadzonych w marcu i kwietniu w ramach kampanii „Zapnij pasy. Włącz myślenie” właśnie osoby siedzące z tyłu auta są najbardziej nieświadome konsekwencji lekceważenia obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa: wymogu tego dopełnia zaledwie 40% kierowców jadących na tylnym siedzeniu. To samo robi tylko 38% osób niebędących kierowcami. Badania przeprowadzono na zlecenie KRBRD.
Osoba podróżująca bez zapiętych pasów naraża się na utratę zdrowia i życia i jest zagrożeniem dla pozostałych pasażerów - przypomina KRBRD. Przy zderzeniu czołowym z prędkością 64 km/h przyspieszenia działające na podróżnych osiągają nawet 30 g (czyli 30-krotnie przekraczają przyspieszenie ziemskie). Mężczyzna ważący 84 kilogramy oddziałuje wówczas na przedni fotel tak, jakby jego masa wynosiła 2,5 tony.
KRBRD zaznacza, że najlepiej byłoby, gdyby to kierowcy przypominali o obowiązku zapięcia tylnych pasów. Osoba siedząca za kierownicą jest bowiem postrzegana jako najważniejsza i mająca największy autorytet. Ważne jest też wypromowanie odpowiednich wzorców zachowań - wielu uczestników badania podkreślało, że podróżując na tylnym siedzeniu zapinają pasy bezpieczeństwa lub ich nie zapinają dlatego, że tak samo postępują ich znajomi, rodzice lub rodzeństwo.
Rada przytacza też nieco statystyk: w 2010 roku za niezapięte pasy bezpieczeństwa w pojazdach ukarano 397 299 osób, a ponad 7 250 osób - za brak fotelika dla dzieci w samochodzie. W 2010 roku poszkodowanych w wypadkach drogowych zostało ponad 52 000 osób, w tym 3 907 poniosło śmierć, a 48 952 zostało rannych.
0 komentarzy dodaj komentarz