strona główna Praktyka warsztatowa Ryzykowne oszczędności
2024-03-15, ostatnia aktualizacja 2024-03-15 13:12

Ryzykowne oszczędności

PZL Sędziszów

Filtry nie są wieczne i znaczne przeciąganie interwałów między wymianami może wywołać usterki silnika. Rekordziści nie wymieniają niektórych filtrów nawet przez kilka lat, co nie tylko drastycznie zwiększa opory przepływu, ale może również prowadzić do rozwarstwienia i strzępienia się włókniny filtrującej.

Zdecydowana większość użytkowników pojazdów nie tylko ściśle przestrzega zalecanych terminów wymiany, ale nawet skraca je np. do 10 czy nawet 8 tys. km. Niestety, jakaś – miejmy nadzieję – niewielka grupa pojazdów nie ma tyle szczęścia i filtry są w nich wymieniane okazjonalnie.

Głównym pretekstem do pomijania wymiany filtra jest trudny dostęp pod maską albo... brak kanału, najazdu lub podnośnika kolumnowego (olej wymieniany jest od góry, z pomocą wysysarki). Pomijanie wymiany filtra oleju zdarza się także w nieuczciwych serwisach. W tym wypadku chodzi głównie o oszczędność czasu, ponieważ koszty filtrów na ogół nie są zbyt duże. Teoretycznie jednorazowe pominięcie wymiany filtra nie spowoduje od razu zatarcia silnika. Gorzej, jeśli mechanik podchodzi w taki sposób do sprawy przy każdym przeglądzie i filtr eksploatowany jest na dystansie np. 60 czy nawet 100 tys. km. Wówczas faktycznie pojawia się poważny problem.

Sytuacja całkowitego zapchania filtra oleju, skutkująca brakiem przepuszczenia środka smarnego w dalszy obieg w układzie smarowania, jest na szczęście mało prawdopodobna. Dzieje się to za sprawą montowanego wewnątrz większości filtrów zaworu bezpieczeństwa (ByPass). Otwiera się on w wyniku wzrostu ciśnienia i ma za zadanie udrożnić przepływ oleju w silniku przy zagrożeniu niedostatecznym smarowaniem współpracujących części. Zawór ByPass stosowany jest dlatego, że lepsze jest smarowanie brudnym, nieprzefiltrowanym olejem niż całkowity brak oleju w układzie smarowania, co w krótkim czasie doprowadziłoby do zatarcia silnika. Należy jednak mieć świadomość, że przepływ oleju przez zawór ByPass jest procedurą awaryjną. Jeśli filtr nadal nie zostaje wymieniony, może to przekładać się na spadek ciśnienia w układzie smarowania za filtrem. To nie wszystko. Z biegiem lat i rosnącą liczbą przejechanych kilometrów może dojść do strzępienia się warstwy filtrującej. Kawałki włókniny z fragmentami zanieczyszczeń uwalniają się wtedy do układu i zatykają go. A to już prosta droga do zatarcia silnika. Warto przy tym zaznaczyć, że każda kolejna wymiana oleju bez równoczesnej wymiany filtra wypłukuje z niego pewną porcję przechwyconych wcześniej zanieczyszczeń, co natychmiast degraduje jakość nowego oleju.

Filtry oleju PZL Filters wykonane są nadzwyczaj starannie, a ich produkcja nadzorowana jest na każdym etapie – od momentu tłoczenia metalowej puszki (wersje puszkowe), przez formowanie warstwy filtrującej (z najlepszych surowców zachodnich), aż do pakowania. Nawet tak wysokiej jakości produkty mają jednak swoją określoną żywotność dopasowaną do typowych interwałów wymiany, które w przypadku modeli osobowych nie przekraczają zwykle 30 tys. km. Oczywiście w przypadku pojazdów z elektroniczną kontrolą jakości oleju mogą one wytrzymać większe przebiegi, ale należy zwrócić uwagę, że w takich pojazdach filtrują one olej o prawidłowych parametrach, a zatem nie są ani przeciążane, ani zapchane. Pomysł na oszczędności i wymianę filtra oleju, np. co drugą wymianę oleju, jest wysoce niewłaściwy.



Dominik Zwierzyk
Project Manager w PZL Sędziszów



Wasi dostawcy

Podobne

Polecane


ver. 2023#2