Ostrów Wielkopolski, 70-tysięczne miasto nad rzeczką Ołobok, ma tylko o 10 tysięcy mieszkańców mniej niż Troy, leżące w amerykańskim stanie Michigan. W obu tych miejscowościach do najważniejszych przedsiębiorstw należy ta sama firma Delphi...
Oprócz podobieństw są i pewne różnice. Troy, wchodzące w skład wielkiej aglomeracji Detroit, jest typowym miastem białych kołnierzyków, czyli naukowców różnych dyscyplin, wysokiej klasy specjalistów i menedżerów. Ma własny port lotniczy i bezpośrednie połączenia z siecią amerykańskich autostrad. W aktualnym rankingu najlepszych miejsc do życia w USA zajmuje wysokie, 22. miejsce. W Troy ma swą siedzibę centrala firmy Delphi, zatrudniającej łącznie około 163 500 pracowników w 152 zakładach rozlokowanych w 34 krajach świata.
W Ostrowie Wielkopolskim warunki życia nie są jeszcze tak dobre, chociaż wyraźnie się poprawiają. Spada na przykład stopa bezrobocia, wynosząca obecnie już tylko 8 procent. Problemem pozostaje jednak masowy odpływ pracowników młodych i najlepiej wykształconych. W tej sytuacji tysiąc miejsc pracy zapewnianych od 12 już lat przez należącą do Delphi fabrykę systemów wymiany ciepła ma znaczenie szczególne, ponieważ liczba ta dotyczy również stanowisk inżynierskich, zapewniających absolwentom uczelni technicznych atrakcyjne warunki zatrudnienia oraz możliwości zawodowego rozwoju i służbowego awansu.
Rys.: Inżynierowie z fabryki Delphi w Ostrowie Wielkopolskim zgłosili w ostatnich trzech latach 25 patentów | Rys.: Fabryka systemów wymiany ciepła zatrudnia 1000 pracowników |
Delphi należy do głównych dostawców systemów i podzespołów dla światowego przemysłu samochodowego. Powstające w Ostrowie moduły chłodzenia silników, intercoolery i klimatyzatory są projektowane i testowane przez miejscowych inżynierów, będących twórcami rozmaitych innowacyjnych rozwiązań. To oni w ostatnich trzech latach zgłosili już ponad 25 patentów. Dzięki nim lokalny wkład w rozwój globalnej motoryzacji nie opiera się wyłącznie na prostej produkcyjnej robociźnie, lecz także na oryginalnej, polskiej myśli technicznej. Gotowe produkty ostrowskiej fabryki trafiają bowiem na linie montażowe wielu europejskich fabryk samochodów oraz na rynek części zamiennych.
Naturalną konsekwencją tworzenia nowych projektów i stałego doskonalenia jakości produkcji (ostrowska fabryka została wyróżniona przez kierownictwo koncernu Delphi za wzorową realizację dostaw i brak reklamacji ze strony klientów) jest inwestycyjny rozwój zakładu, a także osobiste awanse jego pracowników. Zgodnie z tą właśnie zasadą zdecydowano ostatnio w Troy, że w Ostrowie Wielkopolskim warto zainwestować kolejnych kilka milionów dolarów i zatrudnić dodatkowo 150-200 osób. Na wrześniowej konferencji prasowej poinformował o tym Dariusz Adamek (na zdjęciu po lewej), dyrektor ostrowskiej fabryki, pełniący równocześnie funkcję dyrektora krajowego Delphi w Polsce. Dyrektor ma obecnie 38 lat. Swą zawodową karierę rozpoczął w ostrowskim zakładzie wymienników ciepła w 1994 roku na stanowisku inżyniera-konstruktora.
Zarówno atuty zatrudnienia w fabryce, jak i przykłady inżynierskich awansów w koncernie Delphi - na pewno zachęcają absolwentów technicznych uczelni do wiązania swych losów z Ostrowem, ale liczy się przecież nie tylko praca, lecz także ogólna jakość życia nad Ołobokiem. Dlatego globalna firma darzy swym życzliwym zainteresowaniem i materialnym wsparciem rozmaite sprawy lokalnej społeczności, choć pozornie nie wiążą się one z motoryzacją, techniką lub wielkim biznesem. W Ostrowie Wielkopolskim dotyczy to szczególnie miejscowego szpitala.
0 komentarzy dodaj komentarz