Już od wielu lat w samochodach osobowych nie stosuje się tzw. olejów sezonowych (zimowych i letnich). Jest to nie tylko wygodne, lecz także zapewnia znacznie mniejszą zależność lepkości oleju od temperatury otoczenia.
Jednak ze względu na fakt, że olej w czasie eksploatacji traci swoje właściwości, warto tak planować wymiany oleju, by móc dokonać tego przed zimą. Tzw. lepkość zimowa (liczba przy literze "W") oznacza płynność oleju w niskiej temperaturze. Olej o lepkości zimowej 0W jest płynny w temperaturze minus 35°C, 5W – przy minus 30°C, 10W – przy minus 25°C itd. Drugie z oznaczeń dotyczy lepkości w wysokiej temperaturze. W większości nowych aut używa się oleju 5W-30, a coraz częściej także 5W-20 czy 0W-20. Trend obniżania lepkości będzie kontynuowany: są już są pierwsze oleje 0W-16, a w kolejce czekają nowe klasy (12, 8 i 4).
W temperaturze poniżej minus 20°C najlepiej sprawdzą się oleje o niskiej lepkości zimowej, np. 5W czy 0W. Oczywiście można je stosować tylko w silnikach, których producent to dopuszcza. Dlatego przed wymianą oleju trzeba sprawdzić zalecenia dotyczące silnika. Wymagania lepkościowe oraz jakościowe można znaleźć w instrukcji obsługi, w autoryzowanym serwisie albo w Internecie. Stosowanie oleju zgodnego z zaleceniami producenta zapewnia najlepszą ochronę silnika, a także zabezpiecza przed utratą gwarancji w przypadku nowszych pojazdów. Zastosowanie oleju o niewłaściwej lepkości może nawet doprowadzić do awarii jednostki napędowej.
Jeśli producent samochodu przewiduje możliwość stosowania oleju o niskiej lepkości zimowej lub dopuszcza dwie lepkości, np. 5W-30 i 0W-30, lepiej jest zastosować olej 0W, zwłaszcza gdy oczekuje się dużych mrozów. Przykładem oleju, który znosi niskie temperatury jest Castrol EDGE Titanium FST 0W-40, którego temperatura płynięcia jest niższa niż minus 50°C.
0 komentarzy dodaj komentarz