Polscy kierowcy jeżdżą samochodami kilka razy dziennie. 83% z nich w dni robocze uruchamia silnik co najmniej 3 razy, a 66% jedzie zwykle krócej niż przez 20 minut. Dla pojazdów nie jest to korzystne.
Instytut PBS na zlecenie Castrola przeprowadził badania wśród polskich kierowców. Wyniki zaprezentowano 25 marca 2015 roku na konferencji prasowej. Jak się okazuje, przeciętna podróż samochodem trwa w Polsce od 11 do 20 minut – tak deklaruje 40% badanych. Prawie połowa ankietowanych pokonuje jednorazowo nie więcej niż 10 kilometrów.
– Auto jest najczęściej sposobem zagęszczania minut – tłumaczył wyniki badań dr Andrzej Markowski, psycholog transportu (na zdjęciu drugi od lewej). – Większość z nas używa samochodu po to, żeby szybko przemieścić się z jednego miejsca do drugiego, niezbyt odległego. Propagujemy zdrowy tryb życia, ale nie stosujemy się do własnych zaleceń.
800 metrów do sklepu pokonujemy samochodem, a za chwilę "zaoszczędzony" czas poświęcamy na wyjazd do pobliskiego lasku, aby tam pobiegać.
Taka eksploatacja samochodu, choć w pełni naturalna, nie służy silnikowi. Jak wynika z badań Amerykańskiego Instytutu Naftowego (API), 75% zużycia silnika przypada na okres jego uruchomiania i rozgrzewania. Tymczasem kierowcy nie wiedzą, od czego silnik zużywa się najbardziej. Jedynie co trzeci z nich łączy to z częstym uruchamianiem albo z obciążaniem zimnego silnika.
Kierowcy nie wiedzą też, po jakim czasie pracy silnika temperatura oleju osiąga wartość optymalną. Co trzeci przyznaje się do tego, a reszta próbuje zgadywać. Zaledwie 2% respondentów udzieliło prawidłowej odpowiedzi, że może to trwać nawet 20 minut. Mimo to kierowcy są zadowoleni z siebie i swoich pojazdów.
Badaniom poddano dwie grupy: kierowców i mechaników samochodowych. 71% tych pierwszych uważa, że ich auta są w dobrym stanie. Mechanicy są surowsi w ocenie: ich zdaniem dotyczy to tylko 55% pojazdów wjeżdżających do warsztatu. Kolejna różnica zdań pojawiła się przy pytaniu o bezpieczeństwo i finanse. 36% kierowców twierdzi, że przy motoryzacyjnych wydatkach kieruje się bezpieczeństwem, a dla 20% szczególnie ważne są względy ekonomiczne. Tymczasem mechanicy widzą to inaczej. Szacują, że dla 31% ich klientów najważniejszy jest portfel (niskie spalanie, tanie utrzymanie i części zamienne, bezawaryjność), a tylko 11% kierowców troszczy się o bezpieczeństwo.
37% mechaników i tylko 28% samych kierowców podczas doboru oleju bierze pod uwagę styl jazdy. Castrol namawia, aby przed wymianą oleju porozmawiać z klientem.
– Największe zużycie silnika następuje podczas rozruchu. To jest udowodnione w testach API – mówi Paweł Mastalerek, kierownik działu technicznego firmy Castrol. – Mechanicy powinni brać to pod uwagę i dobierać olej dwustopniowo. Pierwszym krokiem jest spełnienie wymagań producenta samochodu, a drugim – przepytanie właściciela, w jaki sposób eksploatuje on auto. Dopiero wtedy można dobrać olej optymalnie.
Badanie przeprowadzono w styczniu 2015 roku wśród 1000 kierowców, którzy posiadają auto 4-letnie lub starsze i prowadzą samochód co najmniej raz w tygodniu, oraz 300 mechaników i doradców serwisowych zatrudnionych w niezależnych warsztatach samochodowych.
Oprac. na podstawie badań Castrol
0 komentarzy dodaj komentarz