strona główna Wydarzenia 80. Międzynarodowy Salon Motoryzacyjny w Genewie: Samochodowa wiosna?
2010-04-13, ostatnia aktualizacja 2010-04-18 22:21

80. Międzynarodowy Salon Motoryzacyjny w Genewie: Samochodowa wiosna?

Huyndai i-flow

Fot. Huyndai, Fiat, Seat, GM Corp., Audi, Kia, Toyota

Huyndai i-flow

Dawno już hale Palexpo nie były tak szczelnie wypełnione publicznością. Czy obecność tysięcy amatorów motoryzacji z całego świata jest rzeczywistą oznaką kończącego się kryzysu? Niestety, chyba tylko pozorną…

Na trwającej blisko dwa tygodnie (od 4 do 14 marca 2010 r.) jubileuszowej, osiemdziesiątej edycji tej jednej z dwu najważniejszych europejskich wystaw zaprezentowano około 700 modeli samochodów, w tym prawie 100 po raz pierwszy. Równo cześnie jednak w kuluarach wiele mówiło się o tym, że rok 2010 może należeć do najtrudniejszych w historii motoryzacji. W zachodniej Europie kończą się bowiem programy zachęcające do złomowania starych samochodów i kupna nowych, szczególnie tych mniej uciążliwych dla naturalnego środowiska i utożsamianych już powszechnie z pomyślną przyszłością.

Kiedy dziesięć lat temu na rynku pojawiła się Toyota Prius, pierwszy masowo produkowany samochód z napędem hybrydowym, nikt chyba się jeszcze nie spodziewał, że ekologiczna motoryzacja rozwijać się będzie tak szybko. Konieczność zmniejszania emisji CO2 i obniżania zużycia paliwa sprawiła, że trudno już sobie dzisiaj wyobrazić ważną imprezę targową bez przynajmniej kilku premierowych pojazdów z alternatywnymi napędami i bez podkreślania ekologicznych atutów konstrukcji bardziej tradycyjnych.

Twin-Air – nowe dwucylindrowe silniki Fiata

Stworzone przez Fiat Powertrain Technologies (FTP) nowe jednostki napędowe mają moc od 65 do 105 KM. Charakteryzują się kompaktowymi wymiarami, elektrohydraulicznym systemem zarządzania fazami rozrządu Multiair i najniższym poziomem emisji CO2 wśród silników benzynowych (do 95 g/km). Od lipca tego roku będą wykorzystywane w Fiacie 500, a konkretnie w silniku o mocy 85 KM z turbodoładowaniem i średnim zużyciem paliwa na poziomie 5,1 litra. W porównaniu z dwoma, obecnie dostępnymi silnikami benzynowymi, spalają one o 15% mniej paliwa przy osiągach lepszych o 25% w stosunku do silnika 1,2 8V. Natomiast w porównaniu z modelem 1,4 16V zużycie paliwa jest mniejsze aż o 30% przy zachowaniu porównywalnych osiągów.

Fiat TwinAir: Cztery cylindry – dobrze, dwa cylindry – lepiej!
Fiat TwinAir: Cztery cylindry – dobrze, dwa cylindry – lepiej! Fiat TwinAir: Cztery cylindry – dobrze, dwa cylindry – lepiej!
Rys.: Fiat TwinAir: Cztery cylindry – dobrze, dwa cylindry – lepiej!

W jaki sposób udało się uzyskać tak rewelacyjne wyniki? Dwa cylindry zamiast czterech pozwalają obniżyć poziom wewnętrznego tarcia, czyli bezpośrednio zmniejszyć straty energii. System Multiair znacząco zmniejsza zużycie paliwa oraz obniża poziom emisji szkodliwych składników spalin, ponieważ steruje przepływem gazów tylko za pomocą zmian charakterystyki zaworów ssących, a więc bez przepustnicy zawsze zwiększającej wewnętrzne opory aerodynamiczne. Umożliwia też lepszą kontrolę procesów spalania.

Poza tym nowa dwucylindrowa jednostka jest krótsza (o 23%) i lżejsza (o 10%) od dotychczasowej czterocylindrowej. To znacznie ułatwi jej ewentualne przystosowanie do zasilania metanem lub technologii hybrydowej.

Elektryczny Seat IBE: nowy napęd, nowy styl Elektryczny Seat IBE Concept

Zaprojektowany przez Luca Donckerwolka, byłego designera Lamborghini, wyglądem wyróżnia się korzystnie spośród zaprezentowanych w Genewie samochodów. Ten sportowy samochód napędzany jest 102-konnym silnikiem elektrycznym, zasilanym litowo-jonowymi bateriami umieszczonymi w tylnej części nadwozia o długości zaledwie 3,78 m. Waży tonę, lecz w 9,4 sekundy przyspiesza do setki i osiąga prędkość maksymalną 160 km/h. Mogą nim podróżować cztery osoby, jednak komfortowe warunki dotyczą tylko dwu –  siedzących na przednich fotelach. Bardziej szczegółowych informacji technicznych producent na razie nie udziela.

Rys.: Elektryczny Seat IBE: nowy napęd, nowy styl

Elektryczny Seat IBE: nowy napęd, nowy styl Elektryczny Seat IBE: nowy napęd, nowy styl

Ampera i Flextreme – elektryczne propozycje Opla

Pięciodrzwiowa Ampera to pierwszy hybrydowy pojazd w Europie, którym może podróżować czteroosobowa rodzina. Wyposażony w układ napędowy Voltec może przejechać bez ładowania i tankowania ponad 500 km. Ułożone w literę „T” 220 ogniwa litowo-jonowe o pojemności 16 kWh magazynują energię wystarczającą na przebycie około 60 kilometrów. Następnie uruchomiony zostaje silnik spalinowy generujący prąd elektryczny. Silnik elektryczny rozwija moment obrotowy rzędu 370 Nm i moc ok. 150 KM. Ampera przyspiesza więc do setki w 9 sekund i osiąga maksymalną prędkość 161 km/h. Model będzie standardowo wyposażany w specjalne opony o niskim oporze toczenia na 17-calowych obręczach z kutego aluminium.

Opel Ampera
 
Opel Ampera Opel
Rys.: Opel Ampera: widok ogólny i detale nadwozia. U dołu: rozmieszczenie głównych elementów konstrukcji

Opel Ampera

Opel Ampera Kolejnym proekologicznym modelem Opla prezentowanym w Genewie jest koncepcyjny Flextreme GT/E. Mimo większych w porównaniu z Amperą rozmiarów może pokonać bez tankowania taki sam dystans. Średnie zużycie paliwa wynosi 1,6 l/100 km przy emisji CO2 nieprzekraczającej 40 g/km. W odróżnieniu od dotychczasowych pojazdów hybrydowych do napędu tego pojazdu służy wyłącznie energia elektryczna gromadzona w bateriach umieszczonych pod podłogą i tylną kanapą.
OPEL Flextreme i jego aktywna aerodynamika Do ciekawych rozwiązań należą tu również tylne drzwi typu FlexDoors, czyli otwierane do tyłu dla wygody podróżujących na tylnej kanapie, a także klamki z czujnikami światła otwierające drzwi po dotknięciu dłonią. Po przekroczeniu prędkości 50 km/h z tylnych wylotów powietrza wysuwają się specjalne panele tworzące boczne spojlery. W ten sposób znacznie obniża się opór aerodynamiczny (współczynnik CX = 0,22). Zamiast kluczyków do uruchomienia pojazdu stosuje się system rozpoznawania odcisków palców osób do tego upoważnionych.
Rys.: OPEL Flextreme i jego aktywna aerodynamika

OPEL Flextreme i jego aktywna aerodynamika

KIA – dwie koncepcyjne odsłony

Kia Ray – nowy sedan koreańskiego koncernu napędzany jest 115-konnym silnikiem benzynowym z serii Gamma GDI (gasoline direct injection), współpracującym z silnikiem elektrycznym o mocy 78 kW. Energia zgromadzona w akumulatorach wystarcza na około 80 km, natomiast bez tankowania można przejechać prawie 1200 km, przy średnim spalaniu na poziomie 1,4 l/100 km. Szklane panele na dachu to bateria heksagonalnych ogniw słonecznych. Dostarczana przez nie energia wykorzystywana jest do ładowania akumulatorów, a dodatkowo – do schładzania przedziału pasażerskiego. W bagażniku pojazdu umieszczone są polimerowe akumulatory litowo-jonowe (LiPoly).

Zupełnie inną propozycją jest zeroemisyjna Kia Venga EV. Pod jej maską znajduje się silnik elektryczny o mocy 80 kW i momencie obrotowym 280 Nm. Zasilany jest energią z akumulatorów litowo-jonowych o pojemności 24 kWh umieszczonych pod podłogą bagażnika. Bez ładowania pojazd może przejechać 180 km. Później można uzupełnić energię na dwa sposoby: w szybkim cyklu ładowania do 80% pojemności w ciągu zaledwie 20 minut lub w cyklu normalnym (pełne ładowanie) trwającym osiem godzin. Venga przyspiesza do setki w 11,8 sekundy i osiąga prędkość maksymalną 140 km/h.

KIA Ray: 1200 km bez tankowania

KIA Ray: 1200 km bez tankowania

Rys.: KIA Ray: 1200 km bez tankowania

KIA Venga EV: model elektryczny lecz całkiem wygodny w eksploatacji

Rys.: KIA Venga EV: model elektryczny lecz całkiem wygodny w eksploatacji

Lexus CT 200h – nowy kompakt

Do napędu tego modelu służy zapożyczony z Toyoty Prius układ hybrydowy z 1,8-litrową jednostką benzynową, wspomaganą silnikiem elektrycznym z bezstopniową skrzynią CVT. Kierowca ma do wyboru jeden z trzech trybów pracy: Eco, Normal oraz Sport. Długość samochodu wynosi 4,32 m; szerokość 1,76 m; a wysokość 1,43 m. Więcej szczegółów producent nie zdradził. Model ma trafić do seryjnej produkcji pod koniec 2010 roku.

Toyota: różne kierunki ewolucji klasycznego już Priusa

Toyota: różne kierunki ewolucji klasycznego już Priusa

Rys.: Toyota: różne kierunki ewolucji klasycznego już Priusa

Porsche 911 GT3 R Hybryd – sportowa hybryda

Samochód wyposażony jest w system wzorowany na układzie KERS (kinetic energy recovery system – system odzyskiwania energii kinetycznej) stosowany w F1. Na przedniej osi zamontowane są dwa silniki elektryczne o mocy 82 KM, działające podczas hamowania jako generatory energii przekazywanej do elektromechanicznego koła zamachowego umieszczonego w miejscu fotela pasażera. Energia zmagazynowana w wirniku osiągającym do 40 tys. obrotów na minutę może być wykorzystana przez 6-8 sekund, dając dodatkową moc 164 KM, co w połączeniu z czterolitrowym bokserem daje w sumie 646 KM!

Hyundai i-flow

Audi A1

Rys.: Powyżej: Hyundai i-flow, poniżej: Audi A1, czyli dwa dowody na to,
że klasyczne napędy spalinowe jeszcze nieprędko przejdą do historii

Ekologiczne podsumowanie

80. edycja Genewskiego Salonu przyniosła 16 premier „zielonych samochodów”.  Obecnie niemal każdy koncern posiada w swojej ofercie taki pojazd. Ekologia zawitała nawet pod maski samochodów kojarzonych z dużymi osiągami i zapachem palonej gumy. Wszystko to wygląda pięknie, tylko czy alternatywne napędy sprawdzą się w praktyce, czy znajdą licznych nabywców? Do tej pory sukces na rynku odniosła jedynie hybrydowa Toyota i to nie w Europie, lecz w Stanach Zjednoczonych i Japonii. Dlatego na obwieszczenie triumfu samochodowej ekologii jest jeszcze za wcześnie. Cieszy jednak fakt, że producenci traktują to zagadnienie coraz poważniej.

Szymon Ciach                              



Wasi dostawcy

Podobne

Polecane


ver. 2023#2