Fot. Archiwum

W latach 50. ubiegłego wieku kilku młodych ludzi ze stanu Minnesota w USA zamarzyło o tym, by stworzyć pojazd, którym można by podróżować po śniegu, a tym samym móc docierać do terenów łowieckich dotąd niedostępnych. Efektem ich pasji i zaangażowania był Polaris Snow Traveler, którym jeden z jego twórców, Edgar Hetten, przemierzył 1200 mil przez pustynię Alaski, by udowodnić potencjalnym nabywcom jego przydatność i niezawodność. Tak rozpoczęła się era masowej produkcji skuterów śnieżnych.

Dziś globalna firma Polaris Industries jest uznanym w świecie liderem w branży pojazdów terenowych, skuterów śnieżnych oraz szerokiej gamy motocykli turystycznych i typu cruiser. Zatrudnia ok. 4,5 tys. pracowników i jest notowana na amerykańskiej giełdzie. Ma fabryki w USA, Meksyku i Indiach.

23 września br. Polaris Industries oficjalnie uruchomił swoją nową fabrykę w Polsce. Jest to pierwszy europejski zakład produkcyjny tej amerykańskiej firmy. "Marzenia czasem się spełniają – skomentował ten fakt prezydent Opola, Michał Zembaczyński. – Jesteśmy dumni z tego, iż Polaris zdecydował się wybrać nasze miasto na swojego partnera za Oceanem".

To właśnie w Opolu, na terenie należącym do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, powstała nowa hala o powierzchni 32 tys. m kw., w której znalazły się m.in. spawalnia, energooszczędna lakiernia, a także linie produkcyjne i montażowe. Zakład ma 2,5-kilometrowy tor testowy. Koszt całej inwestycji wyniósł ok. 100 mln złotych. Dzięki niej już obecnie zatrudnienie znalazło 170 osób, a docelowo ich liczba ma wzrosnąć do 500.

Fabryka w Opolu rozpoczęła już produkcję 35 modeli terenowych; jeszcze w tym roku z jej taśm montażowych zjedzie około tysiąca pojazdów, a w przyszłym roku – około 25 tysięcy. Trafią one na rynki Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Co warte podkreślenia, w opolskim zakładzie będą także prowadzone badania i prace projektowe, pozwalające dostosowywać pojazdy do potrzeb lokalnego odbiorcy.

Podczas ceremonii otwarcia rozegrała się symboliczna scena: Vice President Polaris Industries, Suaresh Krishna, odebrał z rąk Prezydent Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Barbary Kaśnikowskiej, dyplom z agatem. Słowo agatus oznacza po łacinie: "niosący dobro", a to przecież firmę Polaris Polska do czegoś zobowiązuje...

Uroczyście otwarta fabryka okazała się na tyle duża, że inauguracyjną taśmę mógł w niej przecinać równocześnie długi szereg VIP-ów

W tej samej wydzielonej części wielkiej hali rzesza zaproszonych gości oczekiwała czujnie na obiecany poczęstunek

Produkcja, jak to jest teraz w zwyczaju, ruszyła odpowiednio wcześniej przed oficjalnym otwarciem i w innej fabrycznej hali

Jako pierwsze zjeżdżają z montażowych taśm mocne i potężnie "orurowane" quady dla górskich profesjonalistów

Skuterów śnieżnych brakuje u nas jeszcze bardziej niż śniegu, więc Polaris powinien zaspokoić choć jeden z tych krajowych deficytów

Będzie w Opolu powstawać również coś takiego o przeznaczeniu jeszcze u nas nieznanym, więc chodzi zapewne o eksport

Jeden z oferowanych modeli motocykli, rzeczywiście piękny, choć trudno zauważyć w tej konstrukcji kierownicę

Kolejny drogi produkt, raczej eksportowy. Chętnych, by nim pojeździć, na pewno i u nas by nie brakło, ale ilu rodaków ma aż tyle... siana?

Tweet

Bogusława Krzczanowicz