TRW

W najnowszym comiesięcznym biuletynie TRW poruszono sprawę wyzwań, którym będą musieli sprostać niezależni dostawcy części samochodowych.

W najnowszym comiesięcznym biuletynie TRW omówiono kwestię zmian w branży części zamiennych, z którymi będą musieli sobie poradzić dostawcy podzespołów motoryzacyjnych. Z punktu widzenia niezależnych producentów nie ma znaczenia, czy i która spośród nowych lub starych technologii napędów zdobędzie dominującą pozycję. Sześć głównych typów silników najprawdopodobniej będzie współistnieć. Po drogach będą jeździć auta z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi, pojazdy z dwoma typami napędów hybrydowych i silnikami elektrycznymi oraz wodorowymi. Kiedy tylko technologie się spopularyzują, powstanie zapotrzebowanie na naprawy i części. Zwycięstwo konkretnego systemu nie ma dla producentów podzespołów znaczenia.

Dostawcy części powinni natomiast zainteresować się elementami niezwiązanymi bezpośrednio z napędem czy mechaniką pojazdu, ale zwiększającymi bezpieczeństwo i komfort podróży. Kierowcy i pasażerowie mają coraz większe wymagania pod względem multimediów w pojazdach i montowanych w autach systemów informacyjno-rozrywkowych (infotainment). Otwiera się tu pole do popisu dla niezależnych sprzedawców. Podobnie jest z zapewnieniem bezpieczeństwa – w tym przypadku samochody wyposaża się w systemy wspomagania potrafiące przewidywać niebezpieczne sytuacje (na przykład system automatycznego hamowania awaryjnego) oraz dodatkowe zabezpieczenia dla podróżnych (na przykład adaptacyjne poduszki powietrzne, aktywne systemy regulacji napięcia pasów bezpieczeństwa itp.).

Z punktu widzenia producentów coraz ważniejsza jest ekologia. Regulacje w tym zakresie prędzej czy później wyeliminują „brudne” samochody. Należy pamiętać, że pojazd wyjeżdżającyz fabryki nieraz bardzo się zmienia i trafiając na złom składa się z elementów innych niż nowe auto. Wszystkie ogniwa łańcucha dostaw trzeba zgrać tak, aby zapewnić zabezpieczanie chemikaliów albo elementów potencjalnie niebezpiecznych dla środowiska. 

Ze względu na rozwój technologiczny będzie powstawać coraz większa liczbę części katalogowych, ale zapotrzebowanie na poszczególne podzespoły będzie maleć. Produkcja mniejszych partii elementów jest bardziej kosztowna. Aby sprostać wyzwaniom finansowym firmy będą musiały się łączyć.

Niezależnym warsztatom prawdopodobnie nie uda się oferować usług dla wszystkich – konieczna okaże się specjalizacja. Jednak nawet pomimo tego samodzielne placówki w obecnej postaci znikną – przystąpienie do jakiejś grupy lub sieci okaże się niezbędne choćby po to, by uzyskać dostęp do szkoleń lub coraz bardziej wyspecjalizowanych narzędzi.

W takich warunkach przyjdzie działać dostawcom, którzy muszą skoncentrować się na działalności badawczo-rozwojowej i inwestycjach. Trzeba też położyć nacisk na szkolenia dla mechaników, którzy będą pracować z nowymi elementami. Poza tym za pomocą odpowiednich systemów informatycznych należy tak obsługiwać łańcuch dostaw, aby niepotrzebnie nie zużywać własnych materiałów i mocy produkcyjnych.

Tweet

Informacja prasowa