Kierowcy wiedzą już, że należy dbać o stan opon. Niestety, mało kto sprawdza jakość felg. Tymczasem wykonane z kiepskich materiałów podróbki aluminiowych felg są zagrożeniem dla kierowcy, jego pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego.
Suwalscy policjanci przeprowadzili niedawno na lokalnych drogach akcję, podczas której zarekwirowali około 12 tysięcy podróbek markowych felg. Ich jedynym atutem był wygląd. Natomiast oryginalne felgi aluminiowe od producentów aut lub dostawców niezależnych (takich jak AEZ, DOTZ, DEZENT albo ENZO) przechodzą wiele skomplikowanych testów wytrzymałościowych, które sprawdzają niezawodność i bezpieczeństwo elementu. Jednym ze sprawdzianów jest techniczny test naprężeń własnych. Felga jest walcowana, a podczas badania prowadzi się analizę obszarów poddawanych największym naprężeniom. Felgi charakteryzujące się zbyt dużą powierzchnią maksymalnych naprężeń nie zostają dopuszczone do produkcji. Felga jest także poddawana naciskom na ramiona; w tym przypadku również obserwuje się obszary krytyczne pod kątem naprężeń.
Podrabiane felgi nie przechodzą żadnych testów wytrzymałościowych, lecz są najwyżej zanurzane w roztworze soli - pozwala to sprawdzić powłokę lakierowaną. Kłopoty z podróbką zaczynają się na drodze gdy felga pęka i stwarza zagrożenie dla ruchu.
0 komentarzy dodaj komentarz