Wystarczy w internetowym serwisie www.e-autonaprawa.pl przejrzeć tabelę testerów systemów elektrycznych w po- jazdach, by zorientować się, że wybór odpowiedniego przyrządu dla konkretnego warsztatu nie jest sprawą łatwą.
Maksymalnie zwięzły tabelaryczny przegląd tego rodzaju urządzeń może pomieścić tylko bardzo ogólne i w gruncie rzeczy orientacyjne informacje. Dają one jednak pewne wyobrażenie zarówno o wielkim zróżnicowaniu zakresów praktycznych funkcji dostępnych na rynku modeli, jak i o rozpiętości cen konkurencyjnych przyrządów o niemal identycznych cechach użytkowych. Potencjalny nabywca potrzebuje więc prostej odpowiedzi na trudne pytanie: za co tu warto zapłacić? Odpowiedź zależy jednak nie tylko od cech oferowanych produktów, lecz co najmniej w tej samej mierze od specyfiki potrzeb konkretnego warsztatu.
Porównywanie pozornie podobnych urządzeń różnych producentów niewiele tu może wyjaśnić, gdyż przypomina równania z wieloma niewiadomymi, pod którymi kryją się nie tylko odmienne szczegóły techniczne, lecz także różne czynniki dodatkowe (np. możliwość, zakres i koszt aktualizacji oprogramowania) oraz kwestie istotne, choć niewymierne, jak choćby ugruntowana renoma danej marki lub atrakcyjność rynkowych nowości. Kategorie urządzeń Bardziej wiarygodnych, wbrew pozorom, wskazówek dostarczają klasyfikacje modeli diagnoskopów z tej samej rodziny wyrobów dokonywane przez samego ich producenta. Na przykład firma Hella Gutmann Solutions w informacyjnych charakterystykach aluzyjnie porównuje poszczególne swe testery z linii Mega macs do samochodów osobowych nazywanych umownie: popularnymi, kompaktowymi i luk- susowymi. Pierwszej z tych kategorii odpowiada model 42, drugiej - 50, a trzeciej - 55. Załączona tabelka pokazuje, jak to się przekłada na liczbę i rodzaj dostępnych funkcji, więc może stanowić orientacyjny wzór do oceny klasy analogicznych urządzeń innych producentów. |
|
Launch X-431 |
W przypadku nowoczesnych samochodów uwidacznia się prawidłowość: im model jest bardziej zaawansowany technicznie, tym mniej wytrawny może być jego kierowca. W odniesieniu do testerów samochodowej elektroniki sprawa ma się niemal dokładnie odwrotnie. Proste urządzenia w swych funkcjach diagnostycznych bazują głównie na systemach samodiagnozy procesorów zainstalowanych w pojeździe i zapisach usterek zachowanych w wewnętrznej pamięci tychże sterowników. Informacja o niesprawności danego elementu lub systemu ma wówczas treść „zero-jedynkową” (usterka występuje lub nie). Funkcja multimetru i oscyloskopu obecna już w testerach klasy średniej pozwala diagnoście o większej wiedzy i doświadczeniu interpretować te same zjawiska o wiele subtelniej. Urządzenia klasy najwyższej uwzględniają z kolei potrzeby zarówno najlepiej, jak i najsłabiej wykwalifikowanych użytkowników, dostarczając tym pierwszym (oprócz wspomnianych narzędzi pomiarowych) szczegółowych danych technicznych badanych pojazdów, a drugim - podpowiadając krok po kroku procedury prac diagnostycznych, a także wyręczając ich w interpretacjach i analizach uzyskiwanych wyników.
Zakres zastosowań Oprogramowanie testerów oferowane jest często w alternatywnych wersjach dostosowanych do sys- temów elektronicznych samochodów osobowych i dostawczych produkcji europejskiej bądź azjatyckiej (rzadziej amerykańskie) lub łącznie do wszystkich światowych marek. Niekiedy proponowana jest przy tym możliwość rozszerzenia tej bazy na samochody ciężarowe. W ogólnych informacjach handlowych producenci i dystrybutorzy tego rodzaju sprzętu podkreślają liczbę obsługiwanych marek, zwłaszcza wówczas, gdy prezentuje się ona obszerniej niż w ofertach konkurentów. |
|
Rodzina testerów Mega macs Hella Gutmann Solutions |
Zasada: im więcej, tym lepiej, nie zawsze jest jednak tak słuszna, jak się na pozór wydaje. Większa obfitość udostępnianych informacji nie zawsze jest potrzebna w konkretnej warsztatowej praktyce, a więcej kosztować musi, choćby ze względu na cenę jej pozyskania lub pojemność nośników pamięci zainstalowanych w danym urządzeniu. Ogromna większość naszych niezależnych warsztatów dysponuje oprzyrządowaniem i dostępem do źródeł części zamiennych, pozwalającym naprawiać tylko najbardziej u nas popularne modele samochodów, a właściciel unikatowego pojazdu raczej nie będzie zadowolony z usługi ograniczonej do samego zdiagnozowania. Dyskusyjne wydają się też korzyści z możliwości diagnostycznych rozszerzonych dodatkowo na samochody ciężarowe, gdyż trudno jest sobie wyobrazić zakład świadczący tak szeroki asortyment usług, a wyposażony w jeden tylko przyrząd diagnostyczny.
Uważnej analizy przed zakupem testera wymaga również sprawa aktualności jego oprogramowania. Oferowane są w tym zakresie różne rozwiązania. Niektórzy producenci proponują cykliczne aktualizacje opłacane na zasadach abonamentowych, inni udostępniają program tylko na czas określony, a potem go trzeba instalować ponownie w zaktualizowanej formie, zdarzają się też oferty zakupu programu na stałe z możliwością jego odpłatnej aktualizacji w dowolnym momencie. Każdy z tych wariantów, jak i ewentualne inne, ma swoje zalety i wady. Wszystko zależy od specyficznych warunków użytkownika. Jeśli jednak chodzi o niezależne warsztaty naprawcze, warto mieć na uwadze, iż nowe modele i wersje samochodów trafiają do nich ze znacznym opóźnieniem liczonym od momentu pojawienia się na rynku.
Polski język oprogramowania uważany jest powszechnie za jego niewątpliwy atut, lecz i tutaj jednak sprawa nie wydaje się do końca jednoznaczna. Większość dostępnych na naszym rynku testerów pochodzi spoza jego granic, więc ich użyteczność przy polskim oprogramowaniu zależy w znacznej mierze od jakości przekładu, a ta bywa, łagodnie mówiąc, różna. Dlatego przy względnie dobrej znajomości języka producenta komunikaty pojawiające się na wyświetlaczach często jest łatwiej zrozumieć w wersji oryginalnej.
0 komentarzy dodaj komentarz