W dniach 19–22 września właściciele pojazdów marki Aston Martin przemierzyli kilkaset kilometrów, by dotrzeć w najbardziej malownicze zakątki Dolnego Śląska.
Salon Aston Martin Warszawa po raz pierwszy zorganizował taką wyprawę. 17 załóg zasiadających za kierownicami samochodów brytyjskiego koncernu pokonało przez 4 dni ponad 1000 kilometrów. Na wielu krajowych autostradach i drogach ekspresowych prowadzących do Polanicy-Zdroju można było zobaczyć auta Jamesa Bonda.
Drugiego dnia uczestnicy zaczęli trasę od pokonania „Drogi Stu Zakrętów” między Kudową Zdrojem a Radkowem. Kawalkada wyruszyła o poranku i przez cały dzień poznawała malownicze zakątki Parku Narodowego Gór Stołowych, Gór Sowich, Kuźnic Świdnickich i Karkonoszy. Na liście artakcji znalazłu się: pałac w Sarnach, zamek w Karpnikach oraz wiele miejscowości na szlaku (Nowa Ruda, Miłków, Pieszyce, Walim, Unisław Śląski, Czarny Bór, Kamienna Góra, Marciszów, Janowice Wielkie, Kostrzyca, Sobieszów i Piechowice). Przejazd zakończył się w w Szklarskiej Porębie. Na każdym z punktów trasy uczestnicy musieli wykazać się wiedzą na temat historii marki, a w szczególności modeli, które zasłynęły w światowej kinematografii.
W sobotę, 21 września, kierowcy wyruszyli ze Szklarskiej Poręby, by około godziny 17.00 dotrzeć na wrocławski rynek. Na szlaku znalazły się: pałac w Wojanowie i zamek Książ. Wieczorem uczestnicy zakończyli wyprawę. Finał imprezy w stylu Casino Royal miał uroczysty charakter.
Istotnym elementem programu były samochody. Na rajdzie pojawiły się modele, które można było zobaczyć w wielu filmach z agentem 007 w roli głównej: między innymi najnowszy, 725-konny Aston Martin DBS Superleggera, podwójnie doładowany Vantage V8 przyspieszający do 100 km/h w 3,6 sekundy, Virage, Vanquish, DB9, Rapide, a także DB11.
0 komentarzy dodaj komentarz