Rozmowa Małgorzaty Kluch z inż. Jerzym Brzozowskim z firmy Autotraper Sport Service.
– Jakie usterki układu zapłonowego zgłaszają najczęściej Państwa klienci?
– Najczęściej, że samochód szarpie, nierównomiernie pracuje silnik. Przyczyn tego może być wiele. Najpierw sprawdzamy, czy prawidłowo podłączone są wszystkie przyłącza przewodów. Kontrolujemy ich zużycie, a także, co bardzo ważne, sprawność świec. Jeżeli świece są wadliwe, wymieniamy je zawsze wraz z wiązką przewodów. Jest to szczególnie konieczne w przypadku pojazdów zasilanych gazem.
– Czy Wasz serwis jest wyposażony w urządzenia do diagnozowania przewodów zapłonowych?
– Oczywiście, mamy kilka takich urządzeń. Najczęściej korzystamy z testera komputerowego sprawdzającego układ elektryczny i elektroniczny pojazdu. Umożliwia to bardzo dokładny pomiar napięcia na wszystkich przewodach. Jednak najczęściej wady przewodów widać „gołym okiem”. Poza tym niezależnie od wyników diagnozowania przewody powinno się wymieniać co 48-96 tys. km w zależności od rodzaju silnika lub raz na 2-3 lata.
– Jakie są przyczyny naturalnego zużycia przewodów wysokiego napięcia?
– Po pierwsze, czynniki chemiczne: oleje, smary, sól. Po drugie, takie zjawiska fizyczne jak: drgania, znaczne zmiany napięcia i temperatury. Bardzo często, szczególnie w przypadku rdzeni węglowych, a także tańszych produktów z rdzeniami miedzianymi, przewód „psuje” się w miejscu mocowania jego końcówek. Dlatego najchętniej stosujemy przewody „wire wound” z rdzeniem ferrytowym, bo z doświadczenia wiemy, że będą służyły znacznie dłużej. Wybór oczywiście należy do klienta, ale jeśli pozostawia on go nam, to proponujemy ferrytowe przewody Sentech, ponieważ są solidnie wykonane z bardzo dobrego surowca, a co najważniejsze – zawsze dostępne w kompletach dokładnie dopasowanych do konkretnego pojazdu.
– Ile trwa u Was wymiana przewodów wysokiego napięcia i sprawdzenie działania układu zapłonowego?
– To nie jest skomplikowany „zabieg”. Jeśli nie trzeba przy tej okazji usuwać dodatkowych usterek, to zwykle zabiera nam najwyżej kilkadziesiąt minut.
– Czy często takie usługi zlecają Wam kobiety?
– Wśród naszych klientów wciąż dominują mężczyźni, chociaż w ostatnich latach pań pojawia się coraz więcej. Bardzo je sobie cenimy także i w tej roli, ponieważ nie bagatelizują usterek, dbają o sprawność swoich samochodów i w związku z tym na bieżąco śledzą wszystkie kontrolki na tablicy przyrządów. Dlatego każda goszcząca u nas pani dostaje od naszej firmy różę.
0 komentarzy dodaj komentarz