Ostatnie lata nie były i nadal nie są pomyśle dla wielkich międzynarodowych targów motoryzacyjnych. Wyraźnie spada popularność tego rodzaju imprez, niektóre chyba już bezpowrotnie znikły ze światowego kalendarza znaczących wydarzeń, tylko frankfurcka Automechanika wciąż trzyma się mocno i odzwierciedla dokładnie aktualne trendy rozwojowe.
Zgodnie ze swym tradycyjnym rytmem biennale Frankfurt po raz kolejny na pięć wrześniowych dni stał się światowym centrum branży motoryzacyjnej. Motywem przewodnim tegorocznej edycji targów Automechanika było anglojęzyczne hasło Tomorrow's Service & Mobility, którego już nigdzie na świecie tłumaczyć nie trzeba. Na ogromnych przestrzeniach targowych, obejmujących łącznie 592 127 m kw, swe innowacyjne produkty prezentowało 4820 wystawców ze 170 krajów. Wśród nich też Polska, która w tym roku miała reprezentację jeszcze silniejszą niż zwykle, gdyż liczba polskich wystawców zwiększyła się obecnie aż o 157 firm, a i wśród odwiedzających często słyszało się rozmowy w naszym języku...
Licznych targowych gości (przez cały okres ich trwania targi odwiedziło 136 tys. osób) nie zniechęcały uporczywe codzienne upały, podczas których w każde w południe zewnętrzne termometry wskazywały ponad 30°C!
Jedną ze wspólnych dla wszystkich atrakcji było śledzenie konkursu Mechanic Games zorganizowanego przez Messe Frankfurt oraz VREI (Niemieckie Stowarzyszenie Niezależnego Rynku Części Zamiennych). Rywalizowało w nim wielu wystawców.
Podczas tegorocznej Automechaniki amerykańska firma Monroe zorganizowała uroczystą imprezę z okazji swego 100-lecia. Nie mniej atrakcyjnie obchodził 80-lecie działalności japoński koncern NGK, który z tej okazji nawet zmienił swoje logo.
Jak zwykle poszczególne stoiska swą wielkością (od kilku metrów kwadratowych do niemal całych pięter w wystawowych pawilonach) i wizualną okazałością odpowiadały globalnej rynkowej pozycji reprezentowanych przez nie firm. Zasada ta jednak nie dotyczy licznych wystawców z Dalekiego Wschodu prezentujących nierzadko oferty potężnych przemysłowych kombinatów w miniaturowych targowych boksach.
To tylko takie wstępne, pobieżne refleksje. Obszerną relację z tegorocznych frankfurckich targów zamieścimy już wkrótce w naszym internetowym serwisie oraz w październikowym wydaniu miesięcznika "Autonaprawa".
Symboliczna brama nawiązująca swym kształtem do buddyjskiej pagody przypominała o rosnącym globalnym znaczeniu dalekowschodnich przemysłów motoryzacyjnych. Z Chin, Japonii, Korei Południowej, Tajwanu? Wszystkie te odpowiedzi są coraz bardziej trafne
Na Automechanice prawie wszyscy zwiedzający bardzo się spieszą i maksymalnie wykorzystują do tego nowoczesne środki wewnętrznego transportu. Jednak i tak czas trwania targów okazuje się zbyt krótki do pobieżnego nawet obejrzenia całej ekspozycji
Przykładów zastosowań systemów i podzespołów Boscha dostarczają niemal wszystkie współcześnie produkowane pojazdy drogowe. Każdy motoryzacyjny warsztat na dowolnym kontynencie ma w swym wyposażeniu jakieś techniczne oprzyrządowanie tej właśnie marki
Masowe zainteresowanie branżowych gości budziły też konferencje wiodących firm motoryzacyjnych poświęcone ich najnowszym konstrukcjom i perspektywom rozwoju specjalistycznej produkcji decydującej o praktycznych walorach obecnych i przyszłych samochodów
Nowe modele samochodów nie są na tych targach oblegane przez tłumy entuzjastów, gdyż wśród publiczności dominują profesjonaliści zainteresowani nie tyle atrakcyjnością nadwozi, co sekretami ukrytych w nich układów oraz sposobami ich serwisowania i naprawy
Duńska firma Nissens zajmuje się głównie samochodowymi wymiennikami ciepła. Jest to specjalizacja stosunkowo wąska, lecz jakże głęboka. Dlatego na tym firmowym stoisku gościli przede wszystkim fachowcy reflektujący na poważne techniczne i biznesowe rozmowy
Sto lat powszechnie znanej, globalnej firmy obchodzono przy dźwiękach urodzinowych życzeń odśpiewanych niegdyś amerykańskiemu prezydentowi przez sławną Marylin Monroe. Zbieżność nazwisk dość przypadkowa, lecz wspólny jest ten pociąg do nieustannej młodości
Philips zaskakuje ostatnio swymi nowymi koncepcjami w dziedzinie warsztatowego oświetlenia. Użytkownicy roboczych lamp tej marki bardzo sobie cenią subtelne kompromisy techniki i ergonomii
Stoisko firmy Wolf z daleka przyciągało uwagę swym artystycznym wyrazem, nie ujawniając przy tym żadnych ukrytych za nim szczegółów. Nasz reporter jednak złożył wizytę we wnętrzu. Już w najbliższych dniach o jej efektach poinformujemy dokładnie w naszym serwisie
0 komentarzy dodaj komentarz