Fot. Valeo

Powietrze w miastach jest pełne zanieczyszczeń ze spalin samochodowych, więc coraz bardziej rośnie znaczenie filtra kabinowego w samochodzie.

Firma Valeo przypomina, że najbardziej niebezpieczny jest tak zwany pył zawieszony, czyli cząstki stałe sadzy, które emitują zarówno pojazdy z silnikami Diesla, jak i domowe kotłownie opalane paliwem niskiej jakości. W Polsce sprawę pogarsza fakt, że wiele samochód napędzanych olejem napędowym albo nie ma filtra cząstek stałych (bo ich starsza konstrukcja go nie przewidywała), albo został on zużyty i usunięty ze względu na stosunkowo wysoki koszt wymiany.

Kolejnym problemem są tlenki siarki i azotu oraz ozon. Substancje te nasilają stan zapalny błony śluzowej układu oddechowego u alergików lub astmatyków. Powodują one dyskomfort także u osób zdrowych.

Ostatnim, najmniej znanym zagrożeniem jest aerozol powstający z pyłu gromadzącego się na nawierzchni drogi. Tworzą go mikroskopijne cząsteczki gumy ze ścieranych opon, okładzin ciernych klocków hamulcowych, a także samej nawierzchni asfaltowej. To specyficzne zanieczyszczenie jest uciążliwe głównie dla kierowców, ponieważ wnika do kabiny przez otwarte w czasie jazdy okna. Widać je też w postaci brudu osadzającego się na kaskach i kombinezonach motocyklistów.

Jak bronić się przed tymi zanieczyszczeniami i chronić własne zdrowie? Najlepiej zastosować skuteczny filtr kabinowy, np. Valeo ClimFilter Supreme. Składa się on z trzech warstw: papieru, aktywnego węgla i polifenolu. Aktywny węgiel częściowo neutralizuje takie substancje jak tlenki siarki i azotu czy ozon.

Szczególną uwagę na czystość powietrza w kabinie swojego samochodu powinni zwrócić alergicy, pomimo to że w mieście jest mniej uczulających pyłków roślinnych niż poza miastem. W sytuacji, gdy duża część samochodów w Polsce wyposażona jest już w klimatyzację, o wiele zdrowiej i ekonomiczniej jest jeździć z zamkniętymi szybami, aby oddychać powietrzem oczyszczonym przez markowy filtr kabinowy.

Tweet

Informacja prasowa