Polskim kierowcom dobrze znane są sytuacje, gdy w trakcie jazdy nagle spod podwozia rozlegają się głuche uderzenia, spowodowane przez poderwany kołami luźny płat asfaltu, kamień albo zgubiony na wybojach element innego pojazdu.
Gdy tego rodzaju "pocisk" trafi z wielką energią w filtr oleju, miskę olejową, chłodnicę bądź alternator, skutki mogą okazać się bardzo kłopotliwe i kosztowne.
Takim właśnie nieprzyjemnościom zapobiegają skutecznie dodatkowe systemy osłony silnika, produkowane przez działającą od 1998 roku ukraińską firmę Kolchuga i zaprojektowane przez nią indywidualnie do ponad 1000 modeli współczesnych samochodów.
Osłonięcie silnika odpowiednio przyciętym i zamocowanym płatem blachy wydaje się zadaniem łatwym nawet dla średnio zaawansowanych majsterkowiczów. Wystarczy jednak przyjrzeć się załączonym zdjęciom osłon dostarczanych przez ukraińskiego producenta, by zrozumieć, że to nie takie proste. Czy rzeczywiście produkty te muszą przybierać tak skomplikowane formy? Tak, muszą, gdyż rozwiązania amatorskie i prowizoryczne są w tym wypadku nieprzydatne, a mogą nawet okazać się szkodliwe.
Zobacz także:
Nie wystarczy bowiem, że użyta do tego celu stalowa blacha będzie wystarczająco odporna na najsilniejsze ze spotykanych uderzeń. W przypadku osłon Kolchuga rzeczywiście ma ona grubość 2 mm i wykonana jest z wysokojakościowej stali, z której ukraińska metalurgia od wielu już dziesięcioleci słynie na całym świecie.
Bardzo sztywna we wszystkich kierunkach i stabilnie przytwierdzona stalowa płyta uniemożliwiałaby jednak działanie tzw. stref kontrolowanego zgniotu obecnych w nowoczesnych samochodowych konstrukcjach nośnych dla łagodzenia skutków ewentualnych kolizji drogowych. W takich wypadkach niedopuszczalne jest również ścinanie zamocowań osłony, gdyż po uwolnieniu stanowiłaby ona zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego podczas zderzeń z różnymi przeszkodami odpowiednio ukształtowana osłonowa blacha zgina się w całkowicie bezpieczny sposób, a ze swoich zamocowań uwalnia się dopiero przy deformacji nośnych elementów nadwozia.
Poza tym silnik nie może być osłonięty zbyt szczelnie, gdyż to pogarszałoby warunki jego chłodzenia. Sama zaś osłona nie powinna mieć szkodliwego oddziaływania na ogólną aerodynamikę pojazdu. Część centralna osłony dzięki dodatkowym żebrom usztywniającym nie przeszkadza też w przesunięciu silnika pod podłogę nadwozia w razie czołowego zderzenia.
Efektem dokładnej analizy wszystkich wcześniej wymienionych czynników jest odpowiednio perforowana i lokalnie wzmacniana dodatkowymi przetłoczniami konstrukcja osłony, projektowana w najnowocześniejszym systemie modelowania trójwymiarowego, a następnie kontrolowana w testach zgniatania oraz aerodynamiki ogólnej i obiegu strumieni powietrza chłodzącego.
Do każdej dostarczanej osłony jest dołączana szczegółowa instrukcja jej mocowania w samochodzie. Jest to operacja stosunkowo łatwa i szybka (do 20 minut) dzięki maksymalnemu wykorzystaniu konstrukcyjnych połączeń już istniejących w pojeździe oraz stuprocentowej powtarzalności wszystkich wymiarów seryjnie wytwarzanych produktów. Niepotrzebne są zatem żadne specjalistyczne narzędzia, wiercenie ani spawanie.
W modelach pozbawionych ramy pomocniczej silnika znajdują zastosowanie opatentowane na Ukrainie belki sprężynowe, przejmujące całość energii uderzenia. W niektórych modelach grubość ścianek profilu tej belki osiąga 8 mm. Do zamocowań przewidzianych w miejscach trudno dostępnych służą specjalne, również opatentowane płyty montażowe.
Wszystkie elementy blaszane oraz mocujące chronione są przed korozją galwanicznymi powłokami cynkowymi, nanoszonymi za pomocą specjalnej technologii ZiPoFlex, opartej na elastycznych kompozytach cynkowo-polimerowych. Zamontowanie osłony nie utrudnia zwykłej serwisowej obsługi samochodu. Na przykład przy wymianie oleju wystarczy zdjąć tylko centralną płytę osłony.
W 2014 roku Kolchuga otworzyła przedstawicielstwo w Polsce oraz uruchomiła własny magazyn uzupełniany co miesiąc. Zdobyła już stałych klientów w Polsce, Czechach i krajach bałtyckich, a w przyszłym roku zamierza dostarczać swe produkty do wszystkich krajów UE.
0 komentarzy dodaj komentarz