Bosch
Koncepcja zamiany ciepła z układu wydechowego na energię elektryczną lub mechaniczną daje ok. 5 procent oszczędności paliwa
Rozwój elektrycznych lub hybrydowych napędów w samochodach nie oznacza końca epoki silników wysokoprężnych. Obecnie można powiedzieć, że to one napędzają świat i tak będzie jeszcze przez kolejne dziesięciolecia.
W samochodach osobowych to właśnie silniki Diesla umożliwiają osiąganie ambitnych celów emisyjnych, np. 95 g CO2/km przewidziane na rok 2020 dla flot w Unii Europejskiej. Poza tym przy intensywnej eksploatacji pojazdu ten rodzaj napędu ma tak ważne zalety, jak dobra dynamika jazdy i oszczędne zużycie paliwa. To sprawia, że rośnie jego popularność także poza Europą. Na przykład w Stanach Zjednoczonych, według prognoz Boscha, do roku 2018 w silniki z zapłonem samoczynnym wyposażone będzie już 10 procent samochodów osobowych i lekkich dostawczych. Na amerykańskim rynku dostępnych będzie ok. 60 ich modeli z silnikami Diesla.
Z kolei doświadczenia producentów europejskich dowodzą, że napęd wysokoprężny i hybrydowy wcale się nie wykluczają, co widać na przykładzie modeli Peugeot 3008 HYbrid4 oraz Volvo V60.
Kojarzenie samochodowych diesli z dymiącymi rurami wydechowymi to sięganie pamięcią do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, gdyż od tamtych czasów jest już nieaktualne. Nie można już dawno czegoś takiego kupić w salonach. Nowoczesny samochód z napędem wysokoprężnym emituje dziś ok. 96% mniej tlenków azotu i 98% mniej cząstek stałych niż jego poprzednik z lat dziewięćdziesiątych. Osiągnęliśmy ten efekt dzięki rozwojowi układów zasilających z wysokociśnieniowym wtryskiem wielofazowym oraz nieznanych dawniej systemów wtórnego oczyszczania spalin. System Denoxtronic firmy Bosch przystosowuje nawet duże silniki Diesla do spełnienia najbardziej restrykcyjnych norm emisji, np. normy Euro 6. W samochodach osobowych nowoczesne konstrukcje wysokoprężne emitują do 25% mniej dwutlenku węgla niż silniki benzynowe o porównywalnych osiągach i poziomie technicznego zaawansowania. Jeśli zaś chodzi o komfort użytkowania, to trudno odróżnić te dwa rodzaje napędu bez zaglądania pod maskę.
Najnowsza wersja systemu common rail do średnich i ciężkich pojazdów użytkowych z silnikami od 4 do 16 cylindrów
W ciężkim transporcie towarowym silniki Diesla dominują niemal niepodzielnie, ponieważ są tanie w eksploatacji dzięki niskiemu zużyciu paliwa. Wynika to z oszczędnej od początku organizacji procesów spalania, udoskonalonej następnie przez wprowadzenie turbosprężarek, układów recyrkulacji oraz oczyszczania spalin.
Oczywiście, dążenia konstruktorów do stosowania napędów alternatywnych dotyczą również ciężkich samochodów użytkowych. W pojazdach takich liczne atuty ma dodatkowa elektryfikacja napędu, która w transporcie dalekobieżnym pozwala zaoszczędzić do 6% paliwa, a w dostawczym – nawet do 20%. W tym samym stopniu obniżyłaby się emisja CO2.
W segmencie samochodów ciężarowych oprócz elektryfikacji Bosch rozwija także systemy napędu gazem ziemnym. Nasz jednopaliwowy Natural Gas System jest już produkowany seryjnie, a równocześnie pracujemy nad silnikami typu Dual Fuel, które mogą być zasilane zarówno olejem napędowym, jak i gazem ziemnym. Samochody ciężarowe z dualnym układem zasilania można eksploatować także na terenach, gdzie infrastruktura stacji gazowych jest słabiej rozwinięta.
Powiedział kiedyś Rudolf Diesel, twórca koncepcji samoczynnego zapłonu paliwa: "Mój silnik wciąż robi postępy". Tak jest i obecnie. Nie wyczerpaliśmy jeszcze wszystkich inspiracji tkwiących w tej właśnie koncepcji napędowej. Rozwijamy ją nadal – zarówno poprzez optymalizację parametrów pracy silnika, np. zwiększenie ciśnienia wtrysku dla jeszcze efektywniejszego spalania, jak i poprzez dodawanie systemów elektrycznych lub zasilania gazowego. Wszystko to sprawia, iż silnik Diesla będzie powszechnie wykorzystywany i w kolejnych nadchodzących dekadach.
0 komentarzy dodaj komentarz