Badanie przeprowadzane pod koniec ubiegłego roku na zlecenie firmy Bosch wykazało, że kierowcy w Niemczech, Włoszech i Francji doceniają układy wspomagające prowadzenie samochodu. Najbardziej popularna jest funkcja nadzorująca obecność drugiego pojazdu w tzw. martwym polu oraz funkcje zapobiegające wypadkom (na przykład hamowanie awaryjne).
Okazało się, że o działaniu układów wspomagania wiedziały dużo nawet te osoby, które kupiły samochód klasy średniej lub niższej (czyli auto, w którym układy wspomagania są zwykle oferowane jako dodatkowa opcja). Większość kierowców była zainteresowana technologiami wspomagania oraz systemami informacyjnymi przede wszystkim z uwagi na bezpieczeństwo i komfort jazdy w ruchu miejskim.
Respondenci zazwyczaj uważali siebie za kierowców, których trudno zdekoncentrować. Mimo to wymieniali krytyczne sytuacje na drogach, z którymi spotykali się w ciągu roku. Aż 70% z nich pamiętało gwałtowne hamowanie awaryjne, 47% przy zmianie pasa omal nie zajechało drogi pojazdowi nadjeżdżającemu z tyłu, a 34% kierowców miało wątpliwości, czy w sytuacji zagrożenia kolizją należy hamować, czy ominąć przeszkodę. Z punktu widzenia ankietowanych najbardziej pożądane są więc funkcje, które podwyższają bezpieczeństwo jazdy. Jeśli chodzi o najbardziej interesujące układy elektroniczne, kierowcy najczęściej wymieniali system wykrywania pojazdu w martwym polu (84%). Na miejscu drugim i trzecim znalazły się układy hamowania awaryjnego, które zapobiegają kolizjom z pieszymi oraz kolizjom w wyniku najechania na inny pojazd.
Wśród badanych 60% uważa za korzystne zastosowanie systemu elektronicznego prowadzenia pojazdu, o ile w każdej chwili można będzie go wyłączyć. Firma Bosch prowadzi prace nad funkcjami automatyzacji jazdy. W 2014 roku powinien pojawić się asystent jazdy w korku, który będzie automatycznie hamował, przyspieszał i kierował pojazdem (początkowo przy maksymalnej prędkości do 50 km/h).
0 komentarzy dodaj komentarz