Raport przygotowany przez Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych dowodzi, że sektor niezależny branży motoryzacyjnej, tworzony w głównej mierze przez producentów części oraz urządzeń warsztatowych, dystrybutorów i niezależne warsztaty, odgrywa istotną rolę dla polskiej gospodarki i użytkowników samochodów.
Bardzo dobre wyniki producentów, znaczny wzrost sprzedaży u dystrybutorów, powiększający się rynek usług naprawczych i młodszy od podawanego oficjalnie średni wiek pojazdów w Polsce – takie są główne wnioski płynące z lektury raportu.
Rekordowe wyniki producentów części
Okazuje się, że ostatni rok był dla segmentu niezależnego czasem rozwoju i wzrostu. Według danych GUS wartość produkcji sprzedanej części i akcesoriów w bieżących cenach bazowych wyniosła w 2011 roku 51,3 mld zł.
Znaczna część produkcji polskiej branży motoryzacyjnej jest kierowana na eksport. Wartość eksportu części i akcesoriów wyniosła w minionym roku niemal 27 mld zł. - Mimo kryzysu był to kolejny rekordowy rok, świadczący o tym, że ciągłe inwestowanie przez niezależny rynek przynosi pozytywne efekty – komentuje Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.
Według Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych w Polsce działa ponad 900 producentów części motoryzacyjnych, z czego ok. 300 stanowią podmioty z udziałem kapitału zagranicznego. W świetle sygnałów o problemach w przemyśle motoryzacyjnym należy podkreślić, że w okresie światowego kryzysu gospodarczego żadna z tych firm nie wycofała się z Polski. Można nawet podać przykłady odwrotne – np. rozbudowę zakładu Brembo w Dąbrowie Górniczej. Ta firma, lider produkcji tarcz i bębnów hamulcowych, w październiku 2011 roku zakończyła inwestycję o wartości 82 mln euro, dzięki której powstają miejsca pracy dla 350 osób.
Motoryzacja, rozumiana jako produkcja części do samochodów, należy do najbardziej innowacyjnych gałęzi gospodarki, a inwestycje niezależnych producentów w centra badawczo-rozwojowe pozwalają opanować nowe technologie i – w dłuższej perspektywie – utrzymać firmom produkcję. To właśnie niezależni producenci części inwestują aż 8 do 10 proc. Własnych przychodów w prace projektowe i rozwój nowych technologii, co czyni z nich autorów zmian i postępu w motoryzacji. Można szacować, że w 2011 roku inwestycje w badania i rozwój wyniosły blisko 4,5 mld zł.
Niestety, niezależny rynek motoryzacyjny, pomimo iż ma znaczący wkład w gospodarkę, jest nadal niedoceniany, a nawet pomijany, w dyskusjach na temat branży. Wynika to między innymi z faktu, że tworzą go zróżnicowane pod względem wielkości firmy sektora małych i średnich przedsiębiorstw. W porównaniu z koncernami samochodowymi są one rozproszone i mało widoczne. Tymczasem producenci części reprezentują przemysł motoryzacyjny w stopniu nie mniejszym niż montownie pojazdów, a – razem z dystrybutorami części i niezależnymi warsztatami – tworzą 225 tys. miejsc pracy i generują miliardowe wpływy do budżetu państwa.
Wyraźne wzrosty u dystrybutorów
W Polsce działa 620 punktów hurtowej sprzedaży części, a niezależni dystrybutorzy, własnym transportem lub poprzez firmy transportowe, dostarczają do nich ponad 16 mln sztuk części zamiennych każdego miesiąca. Oznacza to, że do prawie 18 tys. Warsztatów niezależnych i 5 tys. sklepów w Polsce trafia codziennie 640 tys. sztuk części.
Całkowita, wyrażona w złotówkach, sprzedaż części zamiennych niezależnych hurtowni wzrosła w 2011 roku w segmencie aut osobowych i dostawczych o ponad 13 proc. W porównaniu do roku 2010. To bardzo dobry wynik, zważywszy na okres kryzysu. - Potwierdza on tylko zasadę, iż kierowcy, pomimo rosnących kosztów, muszą swoje auta naprawiać i serwisować, a rynek niezależny dostosować się do bieżących preferencji kierowców – zauważa Krzysztof Soszyński, wiceprezes Inter Cars.
Dynamika przychodów 18 największych firm zajmujących się dystrybucją części do samochodów ciężarowych wyniosła w 2011 roku ponad 18 proc. W stosunku do roku poprzedniego. Jest to rezultat lepszy, niż odnotowany w segmencie osobowym i najlepszy od 2007 roku, jednak ten pozornie bardzo dobry wynik jest efektem wcześniejszej zapaści w transporcie.
Rynek usług naprawczych większy o 3,3 mld zł
Wartość przychodów na rynku części i napraw samochodów osobowych oraz dostawczych w Polsce to ok. 31,3 mld zł rocznie, z czego 15,3 mld to wartość rynku usług naprawczych.
W Polsce jest zarejestrowanych ok. 17,8 tys. Warsztatów niezależnych, które tworzą około 91 tys. miejsc pracy. Zatem na jedno województwo przypada ich średnio 1115 i w większości prowadzą one naprawy wszystkich marek samochodów. W ciągu roku niezależne warsztaty notują ponad 31 mln wizyt kierowców, co stanowi ponad 73 proc. Wszystkich wizyt w warsztatach. Konsument, chcąc skorzystać z usługi serwisu autoryzowanego, ma do wyboru średnio od 2 do 3 punktów w województwie, gdzie może serwisować i naprawić samochód.
Średni wiek samochodu – 11 lat
Liczba samochodów osobowych i dostawczych rośnie o kilka procent rocznie – w 2011 roku wyniosła ona 17,3 mln szt. (po usunięciu ze statystyk tzw. „samochodów-widm”, które już dawno nie jeżdżą, ale nie zostały jeszcze wyrejestrowane).
Ten stały wzrost oznacza, że powoli doganiamy czołówkę europejską pod względem nasycenia rynku samochodami. Jednak w dalszym ciągu sporo brakuje nam do większości krajów europejskich, biorąc pod uwagę wskaźnik liczby samochodów przypadających na 1000 mieszkańców. Według oficjalnych źródeł w 2010 roku na 1000 mieszkańców przypadało 451 samochodów, jednakże statystyki te są błędne, gdyż zawierają blisko 3 mln pojazdów, które są „martwymi duszami”. Po korekcie otrzymujemy wynik 439 samochodów przypadających na 1000 mieszkańców w roku 2010. Tymczasem (podając za Eurostat) już w 2009 roku nasycenie w Niemczech wyniosło 509, w Austrii 522, we Włoszech 606 samochodów na 1000 mieszkańców.
Błędy w statystykach powodują także zawyżanie wieku parku samochodowego, co potwierdza szereg niezależnych badań i analiz. Główny Urząd Statystyczny i Agencja Rynku Energii przeprowadziły w 2010 roku badanie ankietowe 4 565 gospodarstw domowych, dotyczące tematów związanych ze zużyciem paliw i energii, włączając w to wyposażenie gospodarstw domowych w samochody osobowe. Uzyskane wyniki pokazały, że średni wiek samochodu osobowego eksploatowanego w Polsce wynosi około 11 lat. Podobne wyniki dotyczące wieku samochodów podają także MotoFocus (11 lat), czy GiPA (11,5 roku). Także Instytut Transportu Samochodowego, w opracowaniu z 2011 roku, zauważa, że można mieć pewność, iż oficjalne dane statystyczne nie są w pełni wiarygodnym źródłem danych o liczbie i strukturze samochodów eksploatowanych w Polsce, opierając się m.in. na fakcie, że w bazach Centralnej Ewidencji Pojazdów zarejestrowanych jest 183 tys. samochodów Syrena i dwa razy mniej (95 tys.) samochodów Toyota Yaris, które – w przeciwieństwie do Syren – są stosunkowo często widywane na drogach.
0 komentarzy dodaj komentarz