Nikolai Setzer - członek zarządu spółki Continental - oświadczył, że przedsiębiorstwo zwiększy swoje moce produkcyjne i rozbuduje fabryki w Europie. Takie posunięcia mają zagwarantować, że gumy Continentala będą jeszcze łatwiej osiągalne. W programie inwestycyjnym Continerntala zaplanowano wydatki w wysokości około 4 miliardów złotych.
Firma chce ponadto uruchomić nową fabrykę w Stanach Zjednoczonych – zakład ten będzie w stanie wyprodukować 4 miliony opon rocznie. Podwoi się także produkcja w brazylijskim oddziale spółki (z 4,5 do 9 milionów sztuk). Niemiecki producent opon zamierza także zwiększyć zaangażowanie w Azji. Dwoma kluczowymi filarami koncernu na Dalekim Wschodzie są uruchomiony wiosną zakład w Chinach oraz zakupiona w Indiach fabryka opon Modi Tyres.
Setzer mówił też o osiągnięciach firmy w Polsce, w której Continental działa już od 100 lat. Firma sprzedaje nad Wisłą 2,4 miliona opon do samochodów osobowych i użytkowych – a ten wynik zapewnia drugą pozycję na liście największych dostawców ogumienia w kraju. Polska ma stać się dla Continentala bazą wypadową do ekspansji na wschodzie Europy i w krajach nadbałtyckich.
W 2010 oku przychody koncernu ze sprzedaży sięgnęły 26 miliardów euro (około 104 miliardów złotych); 27 procent tej sumy wpłynęło ze sprzedaży opon.
Jednak Continental oferuje branży samochodowej nie tylko ogumienie. Istotną pozycją w strukturze przychodów firmy są wpływy z wyposażenia wnętrza samochodu (21%), układów podwozia i systemów bezpieczeństwa (22%) oraz produktów związanych z układem napędowym (18%). Inne niż opony produkty z kauczuku zapewniają 12% wpływów ze sprzedaży.
0 komentarzy dodaj komentarz