Firma Hyundai wprowadzając na polski rynek pojazd i40 najpierw dostarczyła jego wersję kombi; wariant sedan pojawi się później. Czy jest to rezultat rosnącej popularności aut typu kombi?
Kilkanaście lat temu producenci samochodów osobowych wprowadzali najpierw do sprzedaży modele hatchback oraz sedan, a dopiero później kombi. Kierowcy potrzebujący większego bagażnika decydowali się przeważnie na sedany, a osoby przewożący jeszcze więcej bagażu – na auta kombi.
W latach 90. auta typu kombi uchodziły za samochody osobowe z dodatkową przestrzenią bagażową z tyłu. Zakup takiej maszyny był podyktowany rozsądkiem i potrzebą przewiezienia co jakiś czas psa, sprzętów gospodarstwa domowego albo bagażu podczas wakacji z dziećmi. Jednak później popularność zyskały samochody typu SUV i minivany, więc projektanci aut typu kombi musieli wziąć się do pracy – o ile nie chcieli stracić klientów.
Efektem są pojazdy kombi przykuwające uwagę atrakcyjną stylistyką. Przykładowo, modele kombi marki Volvo (takie jak V50 i V60) wciąż są bezpiecznymi pojazdami rodzinnymi , ale jeśli chodzi o stylistykę, nie ustępują swoim odpowiednikom w wersji sedan.
Auta kombi są większe, cięższe i zazwyczaj przewożą również znaczne ilości bagażu – starsze maszyny paliły więcej benzyny niż ich odpowiedniki z nadwoziem sedan lub hatchback. W przypadku najnowszych modeli różnice w apetycie na paliwo są minimalne lub nie ma ich wcale. Lepsza aerodynamika nowoczesnych „kombiaków” pozwala bowiem oszczędzać paliwo. Najczęściej wybieranymi jednostkami napędowymi przy zakupie nowych maszyn kombi są ekonomiczne i oferujące przyzwoite osiągi turbodiesle. Według producenta Forda Focusa ilość spalanego paliwa jest identyczna zarówno w przypadku wersji kombi, jak i sedan oraz hatchback. Najmocniejszy motor Forda Focus – 163-konny silnik 2.0 TDCi – w cyklu mieszanym spala jedynie 5 litrów 100 kilometrów.
Dodatkowa przestrzeń bagażowa co prawda kosztuje, ale sprzedawcy oferują różne zniżki i promocje, dzięki którym za warianty kombi można zapłacić mniej niż za auto o klasycznym nadwoziu. Mercedes Klasy E w wersji kombi z silnikiem 250 CDi (204 KM), z wyposażeniem Avantgarde kosztuje 173 356 zł netto w przypadku auta wyprodukowanego w roku 2010. Jest to o ponad 50 tysięcy złotych mniej niż kwota w cenniku aut z rocznika 2011.
Czasy, kiedy modele kombi kojarzyły się z nudnymi autami rodzinnymi lub dostawczymi to już przeszłość. Dziś auta tego typu to połączenie wygodnej limuzyny z szybką, niemal sportową maszyną oferującą ogromną ilość miejsca na bagaże.
0 komentarzy dodaj komentarz