Trasa o długości 10,7 mili (czyli 13,626 km) to nie tylko tor, ale również odcinki zamkniętych na czas wyścigu dróg publicznych i ulic miasta Le Mans, na których organizatorzy co roku montują i demontują bariery ochronne. Podzielona na kilka sekcji trasa zaczyna się od Indianapolis, skąd startuje wyścig, prowadzi do Arnage, a dalej do dodanego w 1972 r. Zakrętu Porsche. Następne są Szykany Forda, powstałe w 1968 r. dla zapewnienia bezpieczeństwa w boksach, a ich celem było spowolnienie ruchu w rejonie pitstopu. Tam, gdzie szykany przechodzą w Tertre Rouge, most Dunlopa wygina się łukiem ponad torem. Kolejny odcinek o nazwie Hunaudières prowadzi do zakrętu Mulsanne i stanowi długą prostą, na której kierowcy mogli podkręcać swoje silniki do najwyższych obrotów, bijąc rekordy prędkości.
Regulamin Le Mans dotyczy zarówno pojazdów, jak i kierowców. Samochody podzielone są na dwie kategorie: nieseryjne, zwane prototypami (LMP), i seryjne (GT) z kilkoma dalszymi podklasami. Najwyższa z nich – LMP1 – definiuje zamknięty samochód wyścigowy, nie wymagający homologacji ani produkcji seryjnej. Kierowców klasyfikuje się według poziomu doświadczenia od „Platynowego” do „Brązowego” i wolno im startować tylko w tych konkurencjach, do których uprawniają ich kwalifikacje. Pierwotnie nie istniały żadne reguły dotyczące liczby kierowców ani czasu, w którym mogli jeździć. Chociaż prawie wszystkie zespoły we wczesnych dziesięcioleciach korzystały z dwóch kierowców, niektórzy próbowali rozegrać wyścig w pojedynkę. W latach osiemdziesiątych postanowiono, że każdy samochód musi prowadzić co najmniej trzech kierowców. Limitowany jest czas, który każdy z nich może spędzić za kierownicą.
Dawniej, przed startem, kierowcy stali w pewnej odległości od swoich samochodów i po sygnale ruszali do nich biegiem. Pod koniec lat sześćdziesiątych zmieniono i ten zwyczaj, gdyż uznano go za niebezpieczny. Obecnie siedzą w samochodach ze zgaszonymi silnikami i przypięci pasami czekają na sygnał startu.
Samochody w ciągu 24 godzin pokonują nieco ponad 5 000 kilometrów średnio w 367-370 okrążeniach. Aby wygrać, trzeba tych okrążeń wykonać najwięcej, a przy ich równej liczbie o zwycięstwie decyduje czas przejazdu.
Pierwszy wyścig Le Mans zorganizował Automobile Club de l’Ouest w 1923 roku. Wczesne wyścigi zdominowali francuscy, brytyjscy i włoscy kierowcy, a czołowymi markami były: Bugatti, Bentley i Alfa Romeo.
Przez lata wielu producentom udało się odnosić zwycięstwa w ogólnej klasyfikacji, a jeszcze więcej wygrywało w poszczególnych klasach. Marką odnoszącą największe sukcesy w historii wyścigu jest Porsche, które 19 razy tryumfowało w klasyfikacji generalnej, w tym siedem razy z rzędu w latach 1981-1987. Audi z trzynastoma zwycięstwami jest drugie, a Ferrari z dziewięcioma (w tym również sześcioma z rzędu od 1960 do 1965) – trzecie. Jaguar ma na swoim koncie siedem zwycięstw, podczas gdy Bentley, Alfa Romeo i Ford wygrali po cztery wyścigi z rzędu. W 2018 roku hybrydowa Toyota została drugą nagrodzoną japońską marką, po Mazdzie – jedynym zwycięzcą z silnikiem rotacyjnym. W klasyfikacji klasowej Porsche zwyciężył 107 razy, Ferrari – 37, a Aston Martin, Audi i Chevrolet – po 14.
Najsłynniejszym kierowcą okazał się Duńczyk Tom Kristensen z dziewięcioma zwycięstwami w latach 1997-2013, w tym sześcioma z rzędu. Woolf Barnato, A.J. Foyt, Nico Hülkenberg i Fernando Alonso są jedynymi kierowcami, którzy wygrali wszystkie wyścigi Le Mans, jeśli brali w nich udział. Graham Hill, również jako jedyny w historii, zdobył tak zwaną Potrójną Koronę Motorsport, wygrywając Indianapolis 500, Monako Grand Prix i 24-godzinny wyścig Le Mans.
Jedną z najsłynniejszych bitew w historii wyścigów była rywalizacja amerykańskiego Forda z Ferrari. Gdy Enzo Ferrari publicznie upokorzył Henry’ego Forda II, wycofując się z wcześniejszej umowy sprzedaży swojej firmy, ten zapałał przemożną chęcią odwetu. Przeznaczył 10 milonów dolarów na realizację własnego programu wyścigowego, by dumnego Włocha uderzyć tam, gdzie go najbardziej zaboli, czyli w sport motorowy. W efekcie amerykańska firma po raz pierwszy nie tylko wygrała europejski wyścig, ale strąciła z podium 6-krotnego wówczas mistrza i wyeliminowała go z trzech pierwszych miejsc w klasyfikacji.
Wyścigi przyczyniły się do powstania wielu innowacji w konstrukcji pojazdów. I choć ich wprowadzenie podyktowane było przepisami albo chęcią przechytrzenia konkurentów, część znalazła później zastosowanie w seryjnie produkowanych samochodach.
Le Mans było też świadkiem wielu śmiertelnych wypadków. Największy z nich miał miejsce w 1955 roku, kiedy po kraksie jeden z bolidów wpadł w trybuny. Zginęło wtedy 83 widzów i kierowca Pierre Levegh.
0 komentarzy dodaj komentarz