W nowoczesnych pojazdach elektroniczne układy wspomagania są wręcz nieodzowne: liczba komponentów i systemów elektronicznych stale rośnie. Również komunikacja między poszczególnymi komponentami i systemami jest bardziej złożona. Podążając za trzema megatrendami automatyzacji jazdy, efektywności energetycznej i cyfryzacji pojazdów, zakres systemów wspomagania, pakietów komfortu i systemów elektronicznych w układzie napędowym i wydechowym stale rośnie. W związku z tym wzrasta także liczba czujników i sterowników. Tylko sprawna komunikacja wszystkich tych komponentów może zapewnić funkcjonalność pojazdu.
Elementy elektroniczne generują już dziś ogromne ilości danych, które muszą być prawidłowo przetwarzane. Dominik Overmann, dyrektor zespołu produktu Meyle w dziale elektroniki, dostarcza ciekawych informacji prosto od zespołu rozwojowego hamburskiego producenta.
Rynek części elektronicznych rozwija się. W jaki sposób można to zauważyć w Meyle? I jak brzmi Pańska odpowiedź na rosnący popyt?
Dominik Overmann: Części elektroniczne od dawna zapewniają bezpieczeństwo funkcjonalne pojazdów. Również trend na coraz efektywniejsze napędy wspomagane systemami elektronicznymi nie jest nowy. Będzie on dalej się rozwijać w związku ze zrównoważoną mobilnością. Od kilku lat szybko rośnie także liczba systemów wspomagania i bezpieczeństwa. Od 2022 r. we wszystkich nowych pojazdach zarejestrowanych w UE obowiązkowych będzie 30 dodatkowych systemów wspomagania, co jeszcze bardziej zwiększy liczbę części elektronicznych w pojeździe. Dlatego od kilku lat w sposób ukierunkowany i ciągły rozszerzamy nasze portfolio produktów elektronicznych. W ostatnich latach wprowadziliśmy na rynek około 1600 nowych części elektronicznych. Będziemy konsekwentnie i w przyspieszonym tempie kontynuować nasze prace, a w tym roku planujemy niemalże podwoić nasze portfolio. Podsumowując, w MEYLE rozwój, zapytania klientów i rozwój rynku są ze sobą ściśle powiązane, aby zaoferować warsztatom i kierowcom odpowiednie portfolio produktów. W tym segmencie mamy najwyższe wymagania jakościowe.
Dla warsztatów ważne jest nie tylko bogate portfolio produktów, ale także identyfikacja właściwych części. Na czym polega specyfika części elektronicznych pod tym względem?
Dominik Overmann: Podobnie jak w przypadku wszystkich innych części zamiennych, najważniejsze przy komponentach elektronicznych jest to, aby produkt był fizycznie dopasowany. Konkretnie oznacza to, że właściwa musi być wtyczka i dopasowana długość kabla. Aby zapewnić płynne działanie, właściwym specyfikacjom muszą dodatkowo odpowiadać sygnały z czujników, opory, napięcie i pobór prądu. Montaż niewłaściwych części może spowodować nieprawidłowe działanie, którego następstwem może być uszkodzenie pojazdu. Skutkiem byłyby dłuższe lub powtarzające się wizyty w warsztacie.
Jakie rozwiązania oferuje Meyle w celu udoskonalenia danych na temat produktów i zastosowań, aby całkowicie wykluczyć montaż niewłaściwych części?
Dominik Overmann: Już podczas rozwoju nowych produktów inżynierowie i menadżerowie ds. danych na temat zastosowań pracują ręka w rękę. Jeśli na przykład czujniki są identyczne pod względem specyfikacji technicznej i różnią się jedynie kolorem wtyków, będziemy je konsekwentnie łączyć. Aby znaleźć te zależności, potrzebne są dokładne testy i ścisła współpraca w zespole. Inne parametry, które należy wziąć pod uwagę zwłaszcza w przypadku komponentów elektronicznych, to wymiana numerów oryginalnych części lub różnicowanie kodów silnika. Aby przez cały czas zapewniać doskonałą komunikację pomiędzy poszczególnymi elementami, konieczny jest montaż odpowiednich części. Zapewnia to długotrwałe działanie pojazdów i zadowolenie klientów.
Meyle obiecuje warsztatom „lepsze dane”. Co to dokładnie oznacza? W jaki sposób Meyle zapewnia możliwie najwyższą jakość danych na temat produktów?
Dominik Overmann: Już jakiś czas temu zdecydowaliśmy, że dział zarządzania produktem, inżynierowie i menadżerowie danych na temat zastosowań powinni współpracować w jednym zespole, aby zapewnić nie tylko wysoką jakość produktu, ale także najwyższą możliwą jakość danych na temat zastosowań naszych komponentów elektronicznych. Zostały opracowane również systemy umożliwiające systemowe zarządzanie danymi na temat produktów w celu ustalenia pełnego i jednoznacznego przyporządkowania właściwego komponentu elektronicznego do odpowiedniego pojazdu. W związku z tym łańcuchy wymiany numerów oryginalnych części są regularnie sprawdzane w celu określenia możliwości optymalizacji i/lub konsolidacji naszego portfolio na wczesnym etapie. Ponadto szczególną rolę odgrywa tu również nasza kompetencja w dziedzinie produkcji: nasi inżynierowie nie tylko znają specyfikacje ze współpracy z naszymi zakładami produkcyjnymi, ale definiują również te restrykcyjne standardy dla komponentów elektronicznych w 100% według specyfikacji OEM – nawet ponadto.
Czy można Pan wskazać przykłady z portfolio Meyle?
Dominik Overmann: Różne czujniki temperatury spalin mają w przypadku produktów konkurencyjnych do trzech różnych numerów produktów. Meyle potrafi połączyć tu wszystko w jednym artykule, bez ograniczeń w zakresie specyfikacji. Dla naszych klientów oznacza to optymalną gospodarkę magazynową z mniejszą liczbą artykułów i wyższą rotacją stanów magazynowych. Co ważne, bez ograniczeń jakości. Kolejnym wyróżniającym elementem jest nasz nowy zestaw naprawczy do czujników ABS Meyle. Dzięki bliskości warsztatu udało nam się opracować tutaj rozwiązanie, które pozwala klientom na wymianę pierścienia czujnika i odpowiedniego czujnika ABS w sposób oszczędzający czas i koszty, bez konieczności wymiany piasty koła, pod warunkiem że nadal działa ona bez zarzutu. Meyle jest pierwszym producentem na rynku oferującym to kompletne rozwiązanie.
0 komentarzy dodaj komentarz